Na jednym eksperymencie nie pozostanie:) Kartka z czekoladą była debiutem, dziś prezentuje kolejny – kopertówka! Kartka powstała dzięki temu, przejrzystemu kursowi. Z okazji ślubu…, dlatego, iż w swoich zasobach mam kilka sztuk tego papieru wizytówkowego. Nidy nie było okazji, aby „coś” z niego zrobić, aż do dziś. Bardzo ładnie mieni się pod wpływem światła, nadaje elegancji i stosownej oprawy. Dołożyłam kilka kwiatków, motylków, pasmanteryjnych, złotych gołębi do tego jeszcze perełki, koronka, wstążeczka i oczywiście przeszycia, które uwielbiam!:)
wymiance ATCiakówChciałam też wspomnieć o , zapisały się jak do tej pory trzy osoby: Edyta350, Anek73 i Justyna czyli Maleństwo Bardzo Wam dziękuję!:) Szkoda, że jest nas tak mało na dzień dzisiejszy, szczerze mówiąc myślałam, że będzie troszkę większe zainteresowanie. Póki, co czas na zapisy jeszcze trwa! Serdecznie zapraszam!:)
Madlinko, Patchworld, Robotki Katarzynki oraz Solmilar bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa:) Dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej!:)
Pozdrawiam poniedziałkowo!:)
Oj śliczna karteczka.Moje nie maja tego efektu.Motylki kupujesz czy to są z dziurkacza?Pozdrawiam
Kasiu dziękuję:) Motyki są z dziurkacza:) Pozdrawiam ciepło!:)
Kasiu, bardzo udane te Twoje kartkowe eksperymenty. Papier faktycznie bardzo pasuje do takiej okazji. Pozdrawiam serdecznie.
Edytko, bardzo dziękuję!:)
Prześliczna kopertówka:) Słonecznie pozdrawiam:)
Peniniaart, miło mi gościć Ciebie u mnie na blogu:) Bardzo dziękuję za ciepłe słowa!:) Pozdrawiam!:)
Co za śliczności… aż wszystko lśni!:) „Przepyszna” karteczka:))) Pozdrawiam serdecznie, Ewa:)!
Ewo ślicznie dziękuję:)
Również serdecznie Ciebie pozdrawiam!:)
To jest debiucik??
Niezwykle udany!
Sprytnie wymyśliłaś zamknięcie kartki! Zatrzask jest przyszyty czy przyklejony?
Pozdrawiam!
Momentalnieja, miło mi Ciebie gościć u mnie:) Za pochwały ślicznie dziękuję!:) Zatrzask jest przyklejony, z chęcią przyszyłabym, ale z tyłu już papier przykleiłam i nie chciałam zrywać. Również cieplutko pozdrawiam!:)