Zbierałam się do napisania wpisu kilka razy, ale w końcu się udało Nowy Rok to idealny moment na robienie postanowień noworocznych, ja nigdy wcześniej ich nie robiłam. Ten kto zagląda na mojego Instagrama wie, że w tym roku zrobiłam wyjątek. Zebrałam siły i motywację do tworzenia albumu Project Life. Kiedyś zrobiłam kilka albumów scrapbookingowych, bardzo mi się podobały. Było tylko jedno, ale… po kilkukrotnym wertowaniu stron, rogi lekko się zaginały, dodatki odklejały albo, co najgorsze odpadały Po dłuższym czasie, album nie wyglądał już tak pięknie jak na początku.
Już pewnie się domyślacie, czym jest Project Life? Jego pomysłodawcą jest Becky Higgins. Chciała stworzyć łatwiejszą formę scrabooka, wyglądem przypominającego segregator, gdzie zamiast tradycyjnej tekturowej bazy są przeźroczyste koszulki podzielone na kilka kieszonek, do których wkłada się specjalne karty. Czy można było wymyślić coś bardziej praktycznego?:)
Album Project Life ma służyć do dokumentowania wspomnień za pomocą zdjęć zarówno wywołanych u fotografa jak i wydrukowanych na domowej drukarce, zapisków z dnia codziennego i różnych bibelotów (biletów, rysunków, liścików z zakupami). Album można urozmaicić różnymi dodatkami scrapbookingowymi np. naklejkami, stemplami, papierowymi kwiatkami, wycinankami, taśmami ozdobnymi. Wybór w dodatkach jest ogromny i to jak go poprowadzimy zależy od nas. A technika zdobienia? Dowolna, właściwe nic nas nie ogranicza
Album Project Life założyć można w dowolnym momencie, ja zaczęłam od stycznia. Chcę dokumentować każdy tydzień na jednej karcie. Oczywiście nie wkluczam rozdrobnienia się
Może już Was zachęciłam?:) To teraz kilka technicznych kwestii:
Albumy dostępne są w różnych rozmiarach 12×12 cali, 6×9 cali, 9×12 cali i 5×5 cali. Wybierając wielkość albumu należy zastanowić się jak często chcemy dodawać wspomnienia, ile możemy poświęcić na to czasu. Album ma formę segregatora, możemy swobodnie dokładać do niego kolejne koszulki. Koszulki podzielone są na kilka mniejszych i większych kieszonek, które z jednej strony mają otwory do wsuwania kart. Możemy sami wyciąć karty pasujące do kieszonki, albo zaopatrzyć się w gotowe karty do journalingu tzw. core kit. Zestawy występują w kilku wariantach tematycznych i kolorystycznych, zawierają kilkadziesiąt spójnych ze sobą kart z miejscem na zapiski i dodatki.
Gdzie to wszystko kupić? Najlepiej w sklepach scrabookingowych, zauważyłam że coraz częściej dodawane są kategorie Project Life, z albumami w różnych wielkościach, koszulkami i kartami. Wszystkie dodatki scrapbookingowe też tam znajdziecie. Fajnym miejscem są też sklepy Tiger, Tkmaxx, Empik w Pepco, Lidlu i Biedronce czasami pojawiają się artykuły kreatywne.
Project Life to moja nowa przygoda z dokumentowaniem wspomnień. To mój sposób na relaks w niedzielne popołudnie. Możliwość wyciągnięcia zbieranych latami dodatków scrapbookingowych i kupowania nowych A najbardziej… lubię moment, kiedy pokazuję skończoną kartę Mężowi Jutro niedziela, więc wiecie jak spędzę późne popołudnie
Życzę w takim razie wytrwałości w robieniu notatek:-))) Taki album największą wartość nabierze gdy znajdą go kiedyś Wasze wnuki:-))) Myślę o tym jakby ten pomysł wykorzystać w szkole z uczniami:-)))
Pozdrawiam serdecznie:-))
Dziękuję Dla nich to będzie cos arcystarego, a dla mnie teraz? Ogromna frajda Kiedyś mieliśmy kroniki szkolne, teraz z powodzeniem zastąpić je może właśnie Project Life.
Zapowiada się piękny i ciekawy projekt Bardzo fajny pomysł Kasiu. Zebrałaś same cudowności do projektu.
Pozdrawiam ciepło
Dziękuję Aniu, cieplutkie pozdrowienia posyłam
Fajny pomysł i wykonanie na pewno będzie idealne.
Uściski.
Dziękuję i uściski posyłam
Pikęknie się zapowiada. Już nie mogę się doczekać pierwszych efektów. Pozdrawiam!
Dziękuję Izo Planuję zdawać comiesięczną relację z PL. Mam już trzy karty, a poświęciłam na ich zrobienie łącznie chyba z cały dzień:) Najdużej trwa … wybór papierów
Świetny pomysł. Kolekcjonowanie wspomnień cudowna rzecz. Ja w tym roku stworzyłam słoik na na karteczki z dobrymi wspomnieniami.
Życze udanej zabawy – pozdrawiam ciepło:)
Koniecznie musze zobaczyć ten słoik, zaraz biegnę na bloga
Dziękuję i wzajemnie, pozdrawiam ciepło
Pierwszy raz słyszę o takim albumie Kasiu:-)) U Ciebie zawsze można trafić na coś ciekawego:-)) Mam nadzieję, że zaprezentujesz nam czasem efekt swojej pracy. Pozdrawiam Kasiu
Basiu, dziękuję za Twoje słowa Chciałabym pokazywać karty z każdego miesiąca. Mam nadzieje, że się uda
Uściski!
Ciekawy pomysł, życzę wytrwałości bo dokumentowanie codzienności wymaga systematyczności. Jak dasz radę to za parę lat będziesz mieć cudną pamiątkę.
Energii mam jeszcze sporo, ale masz rację wymaga to sporo uwagi. Najważniejsze, że sprawia przyjemność i mogę wykorzystywać wszystkie dodatki, które już mam. Oczywiście nie przejdę obojetnie obok nowych, zwłaszcza że podobają mi się zupełnie inne niż kilka lat temu. To niesamowite, że styl może się po czasie zmienić.
Swietny pomysl;)Tak mnie Twym wpisem natchnęlaś, że nie wiem czy nie zrobię czegoś takiego swojej pierwszej córeczce. A że drugi dzidziuś w drodze, to może znajdę trochę czasu żeby coś takiego dla drugiego maleństwa zrobić, bo to niesamowita pamiątka!pozdrawiam cieplo!
Gratuluję Wam, to wspaniała wiadomość i ogromne szczęście Myślę, że powód do założenia albumu PL masz znakomity, wspaniały! Byłby piękną pamiątką, np. zapisy z wizyt u lekarza i zdjęcia USG. Po latach takie z pozoru błahe wspomnienia przypominają, te wyjątkowe chwile. Pozwalają na moment przenieść się do tamtej sytuacji. Również cieplutko pozdrawiam :*
Chyba teraz jest moda na wszystko, co pastelowe, delikatne i minimalistyczne, nie? Uświadomcie mnie dziewczyny o co w tym chodzi, bo widzę, że i moja dziewczyna się tym inspiruje, a ja chyba niezbyt to pojmuję.
Świetny i bardzo kreatywny pomysł
Dziękuję