Jesień zbliża się nieubłaganie. To zdecydowanie moja ulubiona pora roku. Jesienna paleta barw pobudza wyobraźnie i dostarcza wielu bodźców. Spójrzmy tylko na zmieniający się kolor liści klonu, na kasztany, żołędzie i na jarzębinę- jest piękna! Jeszcze nie przyniosłam jej do domu, spoglądam na nią z balkonu. Któregoś wieczoru po nią się zakradnę, a co
Robiliście korale z jarzębiny? Każdy owoc nawlekany na nitkę, zabawa przednia i biżuteria, jakiej nie kupicie w sklepie. Albo różańce w szkole? Wolałam te z malutkiej fasoli, dłużej wytrzymywały
Ale wpis miał być nie o jarzębinie tylko o wrzosie
Przebierać we wrzosach możemy dowolnie, ich wachlarz zarówno kolorystyczny jak i odmianowy daje sporo możliwości kompozycyjnych. Jako pierwsze kupiłam wrzosy pospolite odmiany Bonita. Na razie cieszą oczy w drewnianych osłonkach, które wygrałam bardzo dawno temu w candy u Ani. Docelowo stworzę z nich kompozycje razem z begoniami, ale o tym następnym razem
W zeszłym roku trzymałam wrzos w doniczce w domu, możecie zobaczyć o TUTAJ. Po jakimś czasie usłyszałam, że podobno przynosi nieszczęście, pecha a nawet śmierć. Z kolei w Wielkiej Brytanii wrzos wywołuje same miłe skojarzenia. Młodej parze symbolizuje szczęście w małżeństwie. Dwie sprzeczności, dlatego w zabobony nie ma, co wierzyć.
Obsadzacie wrzosami swoje ogrody, balkony lub tarasy?
Bardzo lubię wrzosy, chyba czas je sobie zafundować na balkon :-)) Nie wierzę w to, że przynoszą nieszczęście. Pozdrawiam
Ja też nie wierzę, są zbyt ładne aby mogły zwiastować nieszczęście.
Dzięki za odwiedzinki,
buziaki słoneczne posyłam :*
Piękne, ja też już planuję wrzosowy balkon. Również dotarła do mnie plotka, że wrzos przyniesiony do domu zwiastuje śmierć w rodzinie. Jednak wszystkie zabobony traktuje z przymrużeniem oka. Jak tylko pojawia się u mnie od razu kupie kilka, ba nawet trzy lata temu zakupiłam taka odmianę, którą ususzyłam. Wyglądają jak żywe i nic nie opadło. Do dziś mam wrzosowy bukiet :-)
W zeszłym roku ususzyłam wrzos, długo wyglądał jak żywy. Wystarczyło dla utrwalenia spryskać go lakierem do włosów, kurz się nie osiadał. Te co mam planuję mieć tylko na balkonie, w zeszłym roku jesienią miałam mało sypmatycznie na nim. W tym chcę to zmienić, oby tylko szybko przymrozków nie było Lato się jeszcze nie skończyło a już o przymrozkach, hihi
ściskam!
Jesien uwielbiam i ubóstwiam wręcz, ale w tym roku jeszcze chciałabym się nacieszyć latem, u nas w Holandii odeszło ono za wczesnie, jest chłodno i człowiek nie wie co ma ze sobą zrobić i jak się ubrać wychodząc z domu, dlatego jeszcze jesieni do siebie nie zapraszam, ale przyjdzie czas i na mnie.
Twoje wrzosy są pieknie! Uwielbiam je – to kolor jesieni
Pozdrawiam cieplutko
Ani to lato ani jesień u Ciebie. Nie lubię wychodzić z domu do pracy i mieć na sobie wszystko od kaloszy po kurtkę przeciwdeszczową, a popołudniu się ociepli i wrrr … kończyć nie trzeba
Odwzajemniam pozdrowionka! :*
Jest mi bardzo miło Kasiu, że osłonki się przydały Pięknie prezentuje się w nich wrzos i begonie.
Bardzo ładne zdjęcia
Pozdrawiam ciepło !
Aniu jeszcze raz bardzo dziękuję i masz racje wrzos w nich pięknie się prezentuje.
Również cieplutko Ciebie pozdrawiam!
uwielbiam wczesną jesień. całą podstawówkę wygrywałam wszelkie konkursy oryginalnością tego stwierdzenia i opisami darów jesienie. hihi. a wrzos jest przede wszystkim uroczy, i dlatego lada moment zagości u mnie i w ogrodzie i w domu.
urocze donice.
Zdolniacha!:))) Będę wyatrywać Twoich kompozycji wrzosowych:)))
ślę pozdrowionka!
Uwielbiam wrzos pod każdą postacią. A moje ulubione zajęcie na początku jesieni to odwiedzanie centrum ogrodniczego i gapienie się na wrzos w hurtowych ilościach, ponieważ najlepiej wygląda w dużej ilości. W tym roku jeszcze nie zakupiłam, ale na pewno wrzos pojawi się na moim tarasie:-)
Wrzos w hurtowych ilościach prezentuje się najlepiej. Jeszcze jak jest zestawiony z kilku gatunków, poezja dla oczu! Byłam w ogrodniczym i uwagę skupiłam nie na wrzosie tylko na chryzantemach Żółte i pomarańczowe są piękne, a w koszu wiklinowym czy wiaderku wyglądałyby bosko!
Wrzos w kulturze kojarzy się z cmentarzem. Też o tym słyszałam jako dziecko. Może utrwala się to w naszej podświadomosci i później jako dorosli powielamy ten stereotyp. Uwielbiam fiolet, więc kompozycje z tą rosliną zawsze będą wzbudzały moje zainteresowanie.
Mi z kolei chryzantemy bardziej kojarzą się z cmentarzem, a wrzos z lasem. Dopiero od kilku lat zobaczyłam wrzosy w ogródkach i byłam przekonana, że są to leśnie odmiany. Szperanie w sieci szybko wyprowadziło mnie z błędnego myślenia. Ze stereotypami masz rację, moja mam nigdy się nie przekona do posadzenia chryzantem w ogródku, a ja mogłabym je mieć na balkonie. Zawsze mi się podobały
Ja bardzo lubię chryzantemy o drobnych kwiatach. W dużych donicach tworzą piękne kobierce. Od lat kupuję je na cmentarz, ale w tym roku postanowiłam również na balkon. A co tam, przesądy precz!
W przesądy nie wierzę, ile w nich jest prawdy tego chyba nikt nie wie? Chryzantemy i wrzosy są piękne, to wiemy.
Chryzantemy ożywią balkon, wytrzymają nawet lekki przymrozek – jednym słowem idealnie się sprawdzą na jesienny czas.
U mnie wrzosy królują co roku i w domu dobrze się dzieje…odpukać
Ale narazie nie myśle o jesieni i póki co skradam wszystkie promyki słońca
I odpukać! Wrzosy są zbyt ładne, aby mogły kojarzyć się z czymś niemiłym
Weekend był bardzo słoneczny, w sobotę korzystałam ile się dało z ostatnich dni wakacji
Cieplutko pozdrawiam!
Bardzo lubię wrzosy:) Zawsze jesienią zdobiłam nimi i chryzantemami taras i wejście do domu W tym roku zobaczymy, na pewno później trafią chryzantemy, ale na razie nie ruszam kwiatów, bo pelargonie są takie obfite i ładne, jakie nie były całe lato Wrzosu mam sporo krzaczków w ogrodzie i już zaczął kwitnąć
Twoje są cudne, pięknie prezentują się w uroczych osłonkach
Buziaki serdeczne
Chętnie poczytam jak przechować wrzos zimą. Zawsze po sezonie po prostu usychał i nadawał sie do wyrzucenia. Piękne chryzantemy widziałam w ogrodniczym, prezentują się wytwornie zwłaszcza w żółtych barwach.
Dziękuję za miłe słowa i cieplutko Cię pozdrawiam :*
Piękne zdjęcia!Wrzoski mnie zawsze zachwycają, obojętnie w jakiej doniczce zawsze się ładnie prezentują Jesień niesie piękne, ciepłe kolorki…
Jesień pięknie żegluje kolorami liści. Spacer po parku jest znacznie przyjemniejszy
Buziaki posyłam :*
Ja się bronię jeszcze przed tą jesienią i mimo że lato było piękne mi wciąż mało
Lipiec był u nas deszczowy, sierpień słoneczny i ciepły. W zasadzie to tylko z sierpnia korzystaliśmy. Niedosyt lata pozostaje.
Piękne wrzosy, uwielbiam;) ale jeszcze nie zapraszaj na jesień.. jeszcze chwilka;DD
Jesień jest piękna! Lato coś nie chce jej wpuścić, chyba jesteście w zmowie?:)
Choć temperatura na dworze letnia, to czas na jesień już się zbliża A wrzosy są moimi ulibionymi zwiatunasmi jesieni
Ślę buziaki! Marta
Ostatnie dni były i są bardzo upalne, wcale nie czuć zbliżającej się jesieni. A jednak czai się się za rogiem. Wrzosy są miłym dla oka jej zwiastunem:)
Oj tak pamiętam korale czy różańce z jarzębiny. Teraz dzieci mają inne zabawki …
Zapowiada się, że i jesienią Twój ogród będzie piękny :).
Ja jeszcze nad swoim nie myślałam. Niestety nie udało mi się zrobić żadnych remontów, to i jakoś mój zapał na zdobienie padł ale nie poddam się mu :).
Wrzosu niegdy nie miałam …
Kasiu kuzynka mieszka 50 km od Lichenia, za Turkiem :).
Nie poddawaj się! Działaj z Pieronkiem :)))
Tak myślałam, ze muszą to być okolice Konina- Turku Często bywam w tych rejonach.
Jesien to również moja ulubona pora roku i jż wypatruje jej zwiastunów na polach, Jeszcze jednak nie wybrałam sie po zakup wrzosów. Pozdrawiam.
Po polach jeszcze nie spacerowałam, ale jarzębinę upatrzyłam. Muszę tylko po nią iść. Wianki mi się zamarzyły z kasztanami i żołędziami:)
wrzosy są napradę urokliwe, również co rok na jesień/zimę ozdabiają mój balkon,
A udało Ci się je przezimować? Czytałam, że jest to możliwe. Patrzę na moje krzaczki i aż szkoda aby się zmarnowały.
Nie wszystkie krzaczki, ale większość przetrwała do wiosny. Ostatnie dwie zimy były dla nich łaskawe pozdrawiam,
okrywałaś je jakoś szczególnie?
Nie a mimo to wytrzymały i cieszyły oko przez cały czas, pozdrawiam
Spróbuję, a może mi się też uda cieszyć nimi dłużej niż tylko jeden sezon:)