Leżał już od jakiegoś czasu taki szaraczek… Zdecydowanie potrzebował metamorfozy:) Która nada mu nowego blasku. I tak w parę chwil… powstało coś tak maleńkiego…
Mieszczącego się w dłoni…
Będzie sumiennym stróżem małych sekrecików :) Zawiązywany na czerwoną kokardkę:)
Pozdrawiam Was cieplutko
Buziaki:*
Śliczny,taki dziewczęcy,delikatny.
notesik jest śliczny taki dla małej księżniczki
Tam karteluszka, tu notesiątko…zawsze można w Twojej „szufladce” coś ślicznego znaleźć Kasiu:) A piękna oprawa to ważna rzecz:) Ciepluteńkie ślę pozdrowienia, Ewa:)!
Hej Notesiku. Jak miło popatrzeć na taki optymistyczny przedmiocik.
Kochane jesteście:)
Mnie też on się strasznie podoba, to będzie jedyny notesik, którego nie zapiszę:) Jest za ładny:)
Ściskam Was:)
Śliczniusi!
Super słodziak Myślę, że mógłby się sprawdzić jako zapiśnik na najpiękniejsze złote myśli
Pozdrawiam
Ulciu, dziękuję:)
Matricaria, wiesz… nie pomyślałam o tym. Mógłby stać się skarbnicą najpiękniejszych złotych myśli. To bardzo dobry pomysł. Wtedy nie byłoby żal go zapisać
Pozdrawiam Was ciepluteńko:)
Piękny notesik! Jak Ty wyczarowujesz takie wspaniałości???
Bardzo mi się podobają takie „okładki” notesika!
Rysanko, cieszy mnie, że spodobał Ci się:) Jak je wyczarowuje hmmm… rodzi się pomysł, wystarczy jeden moment i jest:) A ten ma akurat okładkę z kawałka materiału:) Pozdrawiam Cię cieplutko