Kaktusowa para po wielu wędrówkach znalazła swoje miejsce. Bardzo się cieszę, że historia ich miłości podbiła Wasze serca:) Zamieszkali na parapecie, będzie im się dobrze rosło. Pozostałe kaktusy nie mają powodów do narzekań. Jeden nawet wypuścił łodygę z liśćmi.
Pomimo ostatnich letnich dni, jesień czuć w powietrzu. Z balkonu przyniosłam latarenkę, dołożyłam świecznik i szklany klosz. Z ostatniej wizyty w sklepie z dekoracjami mieszczącym się na poznańskiej Wildzie przyniosłam grzybki.
Nie wiem czy wspominałam, ale kolekcjonujemy dziadki do orzechów. Ostatnim nabytkiem jest dziadek muchomorek z fabryki Erzgebirge Expertic. Zakochałam się w jego czapeczce. Uwielbiam wszystkie dziadki do orzechów jakie mamy, ale ten ma dodatkowo koszyczek z grzybkami!
Jesienny parapet uzupełniła dynia baby boo. Udało mi się zdobyć ich kilka, także jeszcze pojawią się na blogu
A jak wygląda Wasz jesienny parapet?
Pozdrawiam cieplutko w piątkowy wieczór
Oby weekend był ciepły i słoneczny. Chciałabym jeszcze pojeździć rowerami, a może pojawiły się już grzyby w lesie?
Kasiu cudnie wygląda Twój jesienny parapet :)
Ależ piękny ten dziadek do orzechów, jestem ogromnie ciekawa Twojej kolekcji, mam nadzieję, że w jakimś poście pokażesz je :)))
Kaktusiki super, kiedyś miałam bogatą kolekcję tych kłujących piękności….. ale dawno to było bardzo, jeszcze w czasach liceum :))
Ściskam serdecznie
Kolekcję dziadków pokażę bliżej Świąt;) W czasach liceum miałam więcej kaktusów, około 80 sztuk. Robiły wrażenie
Pozdrawiam cieplutko!
Ładna aranżacja. Uwielbiam latarenki, mogłabym ich mieć mnóstwo, tak samo zresztą jak kaktusów
Udanego weekendu
To dokładnie jak ja Kaktusów nigdy dość
Dziękuję za odwiedzinki,
udanego tygodnia życzę!
Przepieknie kochana, w bardzo przyjemny sposób zaprosiłaś już jesień do swojego domu
Milutkiego dnia
Ostatnmi dniami jakoś częściej zerkam na parapet. Tak bardzo mi się podoba
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko!
Pięknie jest!
Dziadki do orzechów tez bardzo lubię :))
W antykwariacie pewnie przewinęło się ich kilka? Masz jakieś w swojej kolekcji?
Buziaki posyłam :*
Wiesz były tylko raz. Dziadzio i babcia Nie były one parą :), ale sami z nich parę zrobiliśmy Drewniane piękne rzeźbione (nie kolorowe).
Ja niestety nie mam żadnego jeszcze, ale podziwiam często :0
Bardzo mi się podoba Jesiennie i z lekkim poczuciem humoru, dziadek do orzechów jest po prostu świetny. Podobają mi się wiszące ptaszki. Piękna aranżacja Kasiu
Miłego weekendu
Kiedy kupiliśmy dziadka, moja radość była ogromna. Od razu wiedziałam gdzie będzie stał:)
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko!
Piękny dziadek do orzechów! Mam do nich ogromny sentyment, mój dziadek także je kolekcjonował:) Bardzo podoba mi się także klosz, czegoś takiego szukam:) O kaktusach, nie wspomne, bo to, że mi się podobają, to już wiesz:) pozdrawiam:)
Dużą kolekcję dziadków miał Twój dziadek? To jest bardzo wciągające hobby Z klosza jestem bardzo zadowolona, wszędzie gdzie szukałam były większe, a ten jest idealny.
Pozdrawiam radośnie!
Dziadek – muchomorek – po prostu boski:-) Piękna dekoracja parapetu:-) Moje parapety też już opanowały białe dynie:-)
W tym sezonie to dla mnie numer jeden wszelkich dekoracji:-)
Pozdrawiam:-)
Dynie są najlepsze. Kombinuje jakby je urozmaicić, choć same wyglądają bosko. A muchomorek skardł moje serce
Pozdrawiam cieplutko!
Krasnal najlepszy, bardzo oryginalny
http://www.puffa.pl
Prawda, że jest świetny? Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia
Serdeczności!
I powiało piękną jesienią
Udanego weekendu! Marta
Lubię jesień, dlatego powoli zapraszam ją do mieszkania. Nie ma to jak kubek kakao, książka i kocyk
Dziękuję Martuś, udanego tygodnia dla Ciebie!
Bardzo ładnie przyozdobiony parapet, u mnie pojawiły się wrzoski.Aż wstyd się przyznać, ale nie mam nawet jednego dziadka do orzechów.Pozdrawiam serdecznie
Wybór w dziadkach do orzechów jest ogromny, a najwięcej pojawia się ich przed Świętami Bożego Narodzenia. Zakochałam się w ich brodach
Chciałabym upleść wianek z wrzosów i zawiesić go w oknie. Pozdrawiam cieplutko!
Dzisiaj przypomniałąm sobie, że jak byłam w górach, to przywiozłam sobie drewniany kpl kuchenny, składający się m.in. z deski, łyżki i….dziadka do orzechów Od razu go użyłam Miłego, kolorowego weekendu
Ładny komplecik, jestem ciekawa jak wygląda?
Dziękuję dla Ciebie również kolorowego weekendu!
Buziaki :*:*:*
takiego dziadka to jeszcze nie widziałam, a grzybki pod kloszem jak prawdziwe !!!
elegancki ten Twó parapet, mojemu daleko…….
Dlatego grzybkami się zainteresowałam. Małe i do złudzenia przypominające prawdziwe.Prawdziwych jeszcze nie mam, to ciesze się z tych
Pozdrowienia przesyłam!:)
u Nitki design też królują te dynie;) bpiękny parapet;)
Dynie rządzą Te maleństwa sprawiają, że można się w nich zakochać
Kupiłam sobie pierwszego sukulenta! Dziękuję za inspirację. Jak je zobaczyłam na kiermaszu, to pomyślałam od razu o tobie
Bardzo miło mi się zrobiło Jestem ogromnie ciekawa jakiego sukulenta wybrałaś?:) Niech zdrowo rośnie!
Buziaki pozyłam! :*
Ciekawa aranżacja parapetu:) Dziadek do orzechów świetnie tam pasuje, i w sumie jeszcze nie znałam nikogo kto by je kolekcjonował, super ! W tym roku muszę sprawić sobie także laterenki, wieczorem po zapaleniu dają piękny klimat
Bardzo Ci dziekuję i uściski wielkie przesyłam! :))