Dziś ostatni dzień marca i ostatnie migawki wielkanocnego klimatu. W sobotę wszystkie wielkanocne dekoracje znikną
Na komodzie rozgościły się słoneczne żonkile, pachnące śnieżnobiałe hiacynty, wykrochmalone szydełkowe kurczaczki i te większe z materiału z przypudrowanymi policzkami. Te ostatnie uszyłam dwa lata temu, wciąż świetnie wyglądają a szydełkowe kurki to dzieło mojej Mamy.
W następnym wpisie pojawi się balkon – po raz pierwszy w tym roku :) Zasadziłam już pierwsze kwiaty: stokrotki i bratki. Zrobiło się wiosennie, kolorowo,… pięknie!
Do następnego!
Pozdrawiam cieplutko!
Super te kurki. Aż szkoda je już zamykać gdzieś głęboko. Ja też dziś ogarniałam balkon, ale daleko mi jeszcze do siania. Ciekawa jestem co pokażesz, pozdrawiam :-)
Duży masz balkon Justynko?:) Siać nie lubię bo różnie mi z tym wychodzi… często nic nie wychodzi. Kupuję zazwyczaj kwiaty i szczepię je na sadzonki. Wystarczy ukorzeniacz. Używam go też do ukorzeniania kaktusów, teraz spróbuję z sukulentami
Kasiu, świetna aranżacja komody Bardzo fajne szydełkowe kurki jak i szmaciane, a wszystko pięknie komponuje się z hiacyntami.
Pozdrawiam ciepło i wiosennie :)
Dziękuję Aniu, posyłam wiosenne pozdrowienia
Piękną wiosenną ekspozycję masz na komodzie:-) Wielkanoc jest stanowczo za krótka i tak szybko trzeba się żegnać z ozdobami, nie wiem czy chcę je już chować, ale pewnie obciachem będzie robić zdjęcia z wielkanocnymi ozdobami w tle.
Pozdrawiam:-)
U mnie po Wielkanocnych dekoracjach nie ma już śladu Masz rację, te święta są za krókie i nie ma kiedy nacieszyć się ozdobami.
Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę.
Pięknie, aż szkoda, że Święta zawsze tak szybko mijają
To prawda Marysiu, szkoda
Ależ pięknie, kolorowo, kurki są urocze.Szkoda, że już po świętach.No ale teraz czas na balkony.Czekam na odsłonę Twojego ukwieconego Ściskam serdecznie
Już nie mogę się doczekać, aż balkon będzie cały ukwiecony Ale to jeszcze trochę;) Uścisków moc!
Pięknie! I jak kolorowo!
Dziękuję Zofio