Wczoraj wróciłam, wypoczęta ale też zmęczona podróżą. Pogoda nam dopisała, krajobrazy przerosły najśmielsze oczekiwania, a duża porcja dobrej muzyki podsumowywała każdy dzień. Wiem, że wracać do tej wspaniałej Krainy będę na pewno! Szkoda, że czas tak szybko zleciał…
Kilka zdjęć (nie robiłam dużo)
Port Keja- Czartery jachtów Mazury Węgorzewo
Jezioro w Giżycku
Jedna z budowli Twierdzy Boyen w Giżycku
I na koniec zdjęcie pola namiotowego Węgorzewo
(i gdzieś tam mój )
Moj namiot tez gdzies tam stal!!!
Pozdrawiam serdecznie
To z pewnością się mijałyśmy
Ale ten świat mały hi hi
Pozdrawiam serdecznie!
Fajne są takie wyjazdy, nawet jeśli trwają tylko kilka dni:) Zwiedzanie, koncerty, pewnie czas to mieliście wypełniony po brzegi. I od tego są właśnie wakacje:) Pozdrawiam cieplutko Kasiu:)!
He,he mój mąż też był na tym festiwalu:))
Zapraszam krasnalkowyswiat.blogspot.com/ Pozdrawiam
Widzę, że odpoczywałyśmy w tych samych miejscach (ja „kwaterowałam” 15 km od Węgorzewa w stronę Giżycka:) Mazury są tak cudnym miejscem, że jak się tam raz pojedzie, nie sposób znów nie wracać:)))