Dziś pochwalę się swoją pierwszą poszewką na poduszkę, a właściwie dwoma powiedzmy bliźniaczanymi poduszkami;) Są bardzo mięciutkie!!! Naszyłam na nie moje pierwsze aplikacje, trzeba uważać ze ściegiem, aby nie „uciekł”, jak ktoś się dobrze przyjrzy zobaczy niedociągnięcia;) Obydwie są zawiązywane na kokardkę;)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarze:):):)
Bardzo ładne, wyglądają tak radośnie
Piękne są Twoje podusie.
Kolorowe i milutkie,akurat na jesienne smutasy
Dziewczyny dziękuję, kochane jesteście:)
Szlodziudkie niesamowicie! Mam slabosc do wisienek!
o jakie fajne!!! Sliczne Ci wyszły:) A te wisienki jakie superowe!!!
A też uwielbiam wisienki:) Nie widać tego na zdjęciach, ale na materiale są też wisienki stąd pomysł;) Pozdrawiam serdecznie:):):)
Podusie są świetne! Takie poprawiacze humoru na ten jesienny czas Tylko się w nie wtulić i wspominać letnie dni
Pozdrawiam owocowo
Z takimi podusiami jesienna słota nie straszna Śliczniutkie
Bardzo poprawiające humor;) do tego są mięciutkie i puchowe:) Tylko się tulić! I zasypiać:)
Ściskam!:):)
Ale słodziaste podusie,jeszcze zawiązywane na kokardki:)
Super pomysł Kasieńko:*
Bardzo słodziutkie podusio – jasieczki Kasieńko!:) Przyjemnie się szyje poduchy prawda, forma jeszcze nie taka duża jak przy np. kapach, ale to co się chce, to i tak można na nich zmieścić?:) Wisienki urocze…a że igiełka czasami nie idzie tam gdzie by się chciało, to tylko kwestia wprawy, zobaczysz, przy następnych aplikacjach już pójdzie łatwiej:) Ja naszyłam ich trochę, a wciąż jeszcze zdarza mi się zejść „z toru”, wtedy małe prucie…i znowu do przodu i tak na okrągło:))) Pozdrowienia ślę cieplutkie, Ewa:)!
Świetnie Ci to wyszło Kochana zostawiłam Ci wiadomość na mailu ostatnio, ale nie wiem czy doszło, bo nie mam odpowiedzi Buziole :*
o jakie śliczne podusie
całkiem nieźle jak na pierwszą próbę
Natalko dziękuję, kokardki chyba nawet dodają uroku podusiom:)
Ewo, bardzo przyjemnie się szyło:) Choć do tak pięknych patchworków to mi daleko, a kapie to nawet nie myślę bo to nie lada wyczyn:) Podziwiam Ciebie, że tak wszystko równiutko potrafisz zeszyć:):)
Justynko, doszło i przeczytałam:) Dziękuję, odpisze jak tylko będę miała chwilkę
Przygotuj się na sporą porcję:)
Agniesiu, dziękuję:)
Sol, dziękuję za odwiedziny i komentarz:) Miło mi Ciebie poznać:) I bardzo dziękuję za miłe słowa:)
Pozdrawiam Was serdecznie!:)
Kasiu śliczne podusie,krzywizny też mają swój urok.
Dorotko, dziękuję