Dziś chciałam pokazać wykonane konwalie przez moją Mamę. Na szydełku i na drutach niestety nie umiem robić, nie mam chyba do tego daru ;( Kiedyś Mama uczyła mnie ale więcej się na denerwowała niż było z tego owoców. I od tamtej pory ani druty ani szydełko nie znalazło się w moich dłoniach. A moje dwie siostry wręcz przeciwnie jedna przez drugą szukają ciekawych wzorów i do dzieła
Pozdrawiam odwiedzających,
Kasmatka
widzę, za talent plastyczny jest u Was rodzinny :d
zakładka bardzo mi sie podoba, moze tez postaram się cos takiego zrobic, bo książek do przeczytania mam teraz sporo
jak to jest,że zawsze brak zakładki….hehe,ja też zakładam sobie stronice czym się da.bardzo mi sie podoba,chyba też sobie sprawię,tylko jeszcze pomysłu mi brak.a konwalie rewelacyjne,również brak u mnie talentu do szydełka i drutów…w sumie byłoby to niesprawiedliwe dobrze czuć się we wszystkim.pozdrawiam,widzę,że udało ci sie w końcu u mnie komcia walnąć,bardzo mi z tego powodu miło:))
Bardzo wdzięcznie wyglądają te konwaliowe dzwoneczki:) Brawa dla uzdolnionej Mamy! A taka zakładka do książki własnoręcznie zrobiona to chyba jeszcze bardziej umila czytanie. Ja też nieraz zabierałam się za uszycie takiego „przydasia”, ale zawsze jakoś kończyło się tylko na zamiarach. Pozdrawiam serdecznie:)
Tak, zgadłaś
Skąd wiedziałaś o moich preferencjach muzycznych, telepatia?
Głównie rocka i alteratywu, a Ty?
coś w tym jest
a jakich zespołów słuchasz?
Strachy na lachy i Pidżama Porno są genialni System of a down też lubię
Ostatnio maniakalnie słucham Franz Ferdinand chociaż nie przepadam za india rock