Od kilku dni rodzina suchowców, jak nazywam kaktusy i sukulenty powiększyła się o Grubosza Hobbita. Oczywiście, jak go kupowałam nie wiedziałam jak się nazywa, ale wzięłam go bez wahania. Jego mięsiste liście od razu skojarzyły mi się z uszami Shreka!:)
Grubosz Hobbit to sukulent z rodziny Crassula. Grubosz rośnie dość wolno a odpowiednio pielęgnowany rozrośnie się do rozmiarów drzewka. Hobbit jest niewymagający w uprawie, wystarczy go podlać od czasu do czasu i zapewnić przepuszczalne, lekko piaszczyste podłoże i duże ilości światła. Najlepiej na dno doniczki wyspać kilka kamyczków keramzytu, aby woda nie zbierała się w korzeniach.
W Pepco wypatrzyłam doniczkę, myślę że zgrali się idelanie Kupiłam jeszcze jedną, owalną. Będzie w sam raz na kaktusy.
Dziękuję za każdy komentarz :*
Kaktusy są piękne, ja jednak nie umiem ich hodować. Takiego grubosza kiedyś przelałam, a potem przesuszyłam Też lubię zaglądać do pepco, fajne rzeczy tam można trafić
Pozdrawiam!
Można się zniechęcić, ale czasami warto spróbować ponownie. Kilka katusów przelałam, kilka mi zgniło… to bardzo zniechęciło. Ale się nie poddaję, może to były słabsze okazy. Do Pepeco staram sie wpadać jak tylko mam po drodze, czasami uda się upolować fajne rzeczy
Pozdrawiam :*
Nazwa jak najbardziej pasuje do tego gościa:-) Muszę obejrzeć moje sukulenty, całkiem możliwe, że takiego Grubosza też mam choć jestem tego nieświadoma. Okropna ze mnie ogrodniczka. Twój grubosz pięknie się prezentuje:-)
Pozdrawiam:-)
Dzięki Anitko! Wcale nie jest z Ciebie marna ogrodniczka, widziałam Twoje storczyki :):):)
Pozdrawiam cieplutko :):)
Hobbit… wspaniała roślinka mój ma już około 10 lat… nie powiem, że trzyma się świetnie, bo ostantnio coś go męczy, ale myślę, że wyjdzie z tego… Nie wymaga praktycznie niczego, oprócz wody od czasu do czasu – zauważyłam, że lepiej się czuje przesuszony niż zalany wodą. Atrakcyjna roślina do nowoczesnych wnętrz.
Będę oszczędna z podlewaniem, nie chce aby mi zmarniał. Z kaktusami mam wyczucie w podlewaniu, a z sukulentami muszę popracować. Dzięki za rady:):):) Ściskam mocno :*
Ja też zrujnowalam takiego grubosza :-(. Nie uwierzysz, ale ten kupiony jesienią na kiermaszu też mi zaczął marnieć. Aż wsytd się przyznać, co ja robię z tymi kwiatami.
A może coś już mu dolegało jak go kupowałaś? Tylko wyszło po czasie. Holly, nie ma co się poddawać Jest tyle ciekawych sukulentów.
Kasiu, mi ostatnio i kaktusy padają, nie wiem co im dolega. Chyba jak nadejdzie wiosna, zrobię porządek z kwiatami i koniecznie muszę poczytać jak każdemu dogodzić i jaką ziemię kupić, już wiem, że tylko podlewanie nie wystarczy. Twój kwiatuszek ładny w swojej prostocie. Takie lubię i ja. Pozdrawiam ciepło.
jak padają, to je wyciągnij z doniczki i obczyść z ziemi. Sprawdź korzenie. Może coś w nich siedzi. Jak mają mało zdrowych korzeni, to obsyp go ukorzeniaczem i wsadź do nowej ziemi. U mnie to działa, ukorzeniacz potrafi zdziałać cuda Zimą ich nie podlewam, aż do wiosny. Wtedy nawóz do kaktusów i nic więcej im nie potrzeba.
A ja myślałam, ze to będzie jakaś baśń na dobranoc;))))Nie znam nazw kaktusów, kupuję te co wpadna mi w oko Najpiękniejsze okazy w łazience na parapecie tam najcieplej i mnóstwo słońca. ..niektóre z nich mają ponad 10 lat a jeszcze niedawno miałam 15-letniego tylko wylądował na podłodze i nie dało się go uratować
To wielka szkoda Ostatnio ścieliłam łożko i brzeg koca zahaczył o kaktusa, cała donica się przewróciła na ziemie. Sprzątania mnóstwo, ale żaden kaktus nie ucierpiał;) Jednak kolce czasami sie przydają :):):) W łazience masz okno?
O i ja mam takiego sukulenta , śmiesznie się nazywa
tylko niestety taka ze mnie ogrodniczka, że na samym początku chyba go przelałam i znacznie się przerzedził :(
Pozdrowionka
Jak przeleje kwiaty to je przesuszam. Wyciągam z doniczki i stawiam na ręczniku papierowym, aby obeschła ziemia. Mam nadzieje, że Twój wypuści nowe gałązki
Dziwny ten kwiatek, ale ma w sobie niestandardowy urok
Dokładnie Natalko Uściski serdeczne!
bardzo je lubię U mnie rządzą w łazience
Pozdrawiam
Masz okno w łazience? W mojej nie ma i się zastanawiałam czy sukulent wytrzymałby?:)
Bardzo fajna zdobycz Piękny kaktus, może pokuszę się o takiego, bo też je uwielbiam :)
Pozdrawiam ciepło
Bardzo mi się podoba Coraz chętniej sięgam po sukulenty. Mają niecodzienne kształty i ładnie rosną i co najważniejsze dla mnie- wolno:)
Wolę takie oswojone niż agresywne kaktusy! Taktycznie – uszy Szreka :)
Są do siebie bardzo podobni i też zieloni
Świetne porównanie liści do uszu Shreka Śliczny kwiatek, cieszę się, że go pokazałaś, bo to jedyny kwiat jakiego nie powinnam się obawiać, bowiem nie mam ręki do kwiatów,no i nie kłóci się z dobrym przepływem energii Chi.Słyszałam gdzieś, że kształt liści ma znaczenie w Feng Shui, powinien być obły, nie ostry.Ślę moc pozdrowień
Interesujesz się Feng Shui? Kiedyś trochę o tym czytałam, ale nie wcieliłam w życie właśnie dlatego, że lubię kaktusy
Miłej niedzieli:*
Tylko troszeczkę.Czytam sobie i co mogę to zmieniam, żeby dbać o dobrą energię w domu.Ściskam
świetna jest ta roślinka
a doniczka cudowna, sama ją dzisiaj kupiłam i zamieszkał w niej kaktus :D
Bo to doniczka idealna dla kaktusa Podkreśla jego urodę.