Po powrocie do domu pobiegłam szybciutko na balkon. Zbliżyłam się do pomidorów … były już dojrzałe! Piękne, mięsiste o intensywnie czerwonym kolorze. Kokatjlowego schrupalam w kilka minut. Najbardziej lubię ich zapach, wystarczy zbliżyć się do krzaczka, lekko dotknąć łodyżkę, aby ręce przesiąkły pomidorowym zapachem.
Kilka tygodni temu były intensywne deszcze i wiatry. Cała donica z pomidorami w jednej chwili przewróciła się na podłogę. Patrzyłam na to przez okno i nic nie mogłam zrobić, wiatr był za silny aby otworzyć drzwi. Na szczęście pomidory nie ucierpiały tak bardzo i nie zgubiły ani jednego owoca
Pomidory koktajlowe najpiękniej wyglądają w sałatce, przekrojone na połówki w towarzystwie liści sałaty i fety. Mmm :)))
Papryczka też nie próżnowała i troszkę podrosła. Nie wiem tylko czy ona ma być czerwona czy zielona?:)
Ogórki sprzedają się jako rogaliki
Uwielbiam ten mój mały balkon Mogłabym spędzać na nim całe dnie.
Miłego popołudnia!
Piekne i dorodne warzywka wyhodowałaś:-)
Masz do tego rękę:-)
Pozdrawiam:-)
Dziękuję Anitko!:) Największą nagrodą za ich doglądanie są właśnie czerwone pomidorki
Ich widok cieszy najbardziej.
Pozdrawiam serdecznie:*
Kasiu cudnie rosną Ci pomidorki, wyglądają niezwykle smakowicie
U mnie w szklarence też zbieramy, jednak na razie nie ma ich dużo. Najwięcej jest żółciutkoch koralików, są pyszne :))
W przszłym roku wypróbuję żółte. Będzie to tęczowe połaczenie
Dziękuję za miłe słowa!
Pozdrawiam:*
no proszę można? można nawet na balkonie. jestem pełna podziwu.
Bardzo dziękuję!:)))
Cieplutko pozdrawiam:*
Super zbiory sie zapowiadają
Zbory cieszą i motywują:)
Pozdrawiam!
Piękne! Kolorem i samkiem zapwne
Miłego popołudnia! Marta
Dziękuję Martuś:)
Buziaki:*
O rety, piękne i smkowite pomidorki balkonowe, ja próbowałam dwa lat sadzic i niestety zrezygnowała wszytko pali słońce a teraz mam na działce.
Pozdawiam.
Silne słońce to największy wróg roślin. Kwiaty na balkonie mi usychają, a pomidory dopiero poźnym popołudniem łapią słońce. To jeszcze się trzymają:) Na działce masz pod folią czy na grządce?
Pozdrawiam!
Zazdroszczę Ci własnych warzyw. Jak idę do sklepu, to dostaję dreszczy na widok ponakłuwanych pomidorów, które już zaczynają się psuć. Pamiętam jeszcze smak warzyw i owoców z mojego domu rodzinnego. Mieliśmy działeczkę i ja nie pamiętam, żeby cokolwiek było kupowane w sklepie. No może ziemniaki.
Pomidorki koktajlowe możesz mieć w domu w małej doniczce. Nie ma przy nich za dużo pracy. Można kupić krzaczki, które rosną 40-50 cm i mają bardzo dużo owoców. W zeszłym roku takie miałam Ziemniaki dostajemy od rodziców i większość warzyw też. Aż zachciało mi się zupy jarzynowej!
Pozdrawiam serdecznie!
Muszę przyznać Ci rację. przegapiłam sprawę. Na drugi rok muszę się zmobilizować i zaplanować uprawę wcześniej. Tak w ogóle to marzy mi się domek z ogródkiem.
Mi też się marzy domek z ogródkiem, ale zanim do niego dojdzie to działeczką nie pogardzę
Pozdrawiam
Ale kusisz tymi pysznymi pomidorkami. Koktajlowe uwielbiam!
ja też Buziaki!
pomiksy latem to dla mnie rzecz święta!
Właśnie dlatego mam je pod ręką
Ściskam!