Zastanawialiście się, jakie znaczenie odgrywa w naszym życiu widok z okna? Jak wpływa na nasze samopoczucie?
Kiedyś czytałam artykuł o wpływie natury na pracę. Wskazano w nim, że rośliny takie jak drzewa krzewy, kwiaty także doniczkowe ustawione w naszym otoczeniu absorbują naszą uwagę czy tego chcemy czy nie. Dlatego jeśli musimy się skupić nad wykonaniem zadania, to duża ilość roślin wcale nam w tym nie pomoże. Zaś, jeśli zadania wymagają kreatywnego podejścia, to ich obecność jest jak najbardziej wskazana. Ich widok pobudza naszą energię, poprawia nastrój a wraz z nim wzrost kreatywności. Udowodniono, że osoby pracujące w pomieszczeniu z pięknym widokiem np. na park z okna patrzą na świat z optymizmem, mniej chorują, są bardziej cierpliwie i uśmiechnięte. Chińczycy dawno temu docenili magię okna i szczególną uwagę zwracają na ich czystość. Według Feng Shui czyste okna sprzyjają harmonii otoczenia i poprawiają nasze samopoczucie. Wysokie okna zapewnić mają domownikom optymizm i dobry humor, a otwierane w całości na zewnątrz ułatwiać swobodny przepływ powietrza.
Magię ładnego widoku za oknem odkryłam już dawno temu, dlatego staram się zawsze mieć za szklaną taflą przyjemny dla oka widok. Wiosną, latem i teraz jesienią to nie problem. Nie wiem, co będzie zimą, może jakaś mała tuja, którą bliżej Świąt ozdobię lampkami? Do tego wieniec z zeszłorocznych orzechów włoskich, co myślicie?
A jaki jest Wasz widok z okna? Jak na Was wpływa?
Zgadzam się w 100% pod tym co napisałaś. Ja uwielbiam rano jedząc śniadanie patrzeć przez okno na ogród i lasek, który jest za nim i w zasadzie nie ma znaczenia jaka jest pora roku bo w każdej jest coś pięknego i magicznego, nawet jeśli pada deszcz to uwielbiam patrzeć jak odbija się o szybę okna.
Pozdrawiam cieplutko:-))))
Anitko, Ty masz wymarzony widok z okna Jeszcze z Boryskiem merdającym ogonem i hasającym po podwórku
Ściskam!
Kiedy mieszkałam w domku bardzo to czułam. Natomiast obecnie okno wychodzące na obskurne podwórze starych kamienic tylko napawa mnie smutkiem…
Widok na kamienice nie należy do przyjemnych, chyba że będą to odmalowane i zadbane z ukwieconymi balkonami lub parapetami. Ale to niestety już rzadkość.
Naturalnie, że się zastanawiałam po co okno i co ono daje. jest to przede wszystkim komfort psychiczny, że można spojrzeć na zewnątrz, na ludzi. Kiedyś był nawet eksperyment społeczny mówiący o tym, że ludzie dostali wszystko czego sobie życzyli – telewizor, książki, gry jednak siedzieli w pomieszczeniu bez okna czyli światła dziennego. Osoba najwytrwalsza wytrzymała niecały tydzień. Okno w domu jest ważne i moim zdaniem powinno zostać udekorowane elegancko, aby biały parapet "nie straszył", ale także z klasą i bez przesady
Nie bez powodu mówi się, że okna są zwierciadłem domu. Nie wyobrażam sobie mieszkać w domu bez okien, pozbawić się naturalnego i tak potrzebnego do życia widoku na zewnątrz, na światło. Wystarczy, że zejdę do piwnicy na chwilę i już odczuwam jego brak. Zawsze na spacerze chętnie spoglądam na wystawy okienne sklepów, czy w domach. To ważne, aby okna stały się też dekoracją miłą dla oka.
Pieknie
Dziękuję
Oj widok za oknem to ważna rzecz. Może działać kojąco i uspokajająco, a jeśli nie to zawsze można znaleźć ulubione drzewo, ulubionego sąsiada spacerującego z psem lub co innego, co sprawi, że widok zza okna będzie ulubiony.
Uściski serdeczne.
To prawda. Nawet widok ulubionej filiżanki, czy poszewki na poduszkę może sprawić, że dzień stanie się piękniejszy
Uściski
Kasiu, Twój widok za oknem jest piękny, w blasu świec , wręcz magiczny Szkoda, że zrobiło się tak zimno i nie można posiedzieć na tak cudownym balkonie dłużej
Miłego weekendu
Niestety wieczory coraz chłodniejsze, chwilami mam wrażenie że mroźne. Czasami zapalę świeczkę i spoglądam na nią z okna, robi się troszkę cieplej …
Pozdrawiam cieplutko
Nie bez znaczenia jest to, na co patrzymy przez szyby naszych okien. Jeśli więc widok jest piękny to i nasz nastrój jest bardzo częsyto taki. Warto więc kreować tak jak Ty swoje otoczenie.
Pozdrawiam:)
I tak niewiele trzeba, aby sprawić żeby dzień stał się piękniejszy a my radośni
Bardzo ciekawypost. Mój widok z okna… z jednej strony jest parking, za to z drugiej strony cztery ładne duże typowo angielskie domy i ich ogrody, a także lasek, który raczej jest mała liściastą puszczą, w którą nie da się wejść. Zdecydowanie wolę tę drugą stronę. Zaraz za oknem rośnie też lipa. Kiedy leżę na na łóżku widzę jedynie jej czubek – czuję się jakbym mieszkała tak bardzo wysoko, a to tylko piersze piętro Pozdrawiam.
Pozowoliłam sobie wyobrazić widok na angielskie okna i lasek. Widok na parking też mam, mieszkamy w bloku. Ale od strony balkonu jest widok na mały park i plac zabaw dla dzieci. Mieszkamy na czwartym i ostatnim piętrze i na szczęście nie mamy sąsiadów na przeciwko. Za to w kuchni widzę balkony sąsiadów. Czasmi lubię obserować ich zachownaia, kilku ludzi na różnych balkonach oddaje się innym czynnościom, ktoś podlewa kwiaty, ktoś myje balkon, a ktoś inny wiesza mokre pranie. Nawet nie zdają sobie sprawy, że ktoś obok też jest na balkonie i że jest obserowany przez sąsiadkę z naprzeciwka.
Kasiu pięknie u Ciebie za oknem
To mój ulubiony widok zaraz po przebudzeniu
Natura ma na nas ogromny wpływ, którego często w pędzie życia nie zauważamy. Właśnie dlatego czasem dobrze się na chwile zatrzymać, usiąść w parku na ławce i pokontemplować piękno przyrody.
cudna aranżacja
cudna aranżacja jesienna