Truskawki leżały w lodówce z zamiarem zrobienia fondue czekoladowego. W efekcie zagrały pierwsze skrzypce na tarcie. Sięgnęłam po przepis na tartę do książki Doroty z moich wypieków (przepis jest również na blogu Doroty). Troszkę się obawiałam masy budyniowej, bo nie jest ona moją specjalnością. Z tym przepisem wyszła perfekcyjnie:) Nie za rzadka, nie za gęsta – idealna, no i grudek nie było!:)
Tarta jest taka jak lubię, lekka orzeźwiająca i słodka:) Następna będzie z serkiem mascarpone. Może podzielicie się swoim ulubionym przepisem na tartę?
No to kto napije się ze mną kawy?
Pięknej niedzieli!
O tej porze takie przysmaki widzę i jak tu nie zgłodnieć od razu
Często korzystam z moich wypieków, to świetne przepisy!
Tarta bardzo apetyczna, muszę spróbować
Ściskam! Marta
też lubię bloga Doroty, korzystam z wielu jej przepisów:)
Ściskam!
Mniam, mniam-tarta wygląda niezwykle smakowicie:-)
Pozdrawiam ciepło
Dziękuję za odwiedzinki:) ciekawe jakby smakowało połączenie z malinami albo jagodami?:)
Pozdrawiam!
Stawiam na maliny:-)
i z mascarpone! Byłoby to połączenie idealne, może jeszcze trochę płatków czekolady mmm
Ja poproszę kawałek…tak pysznie wygląda:-)
Uwielbiam przepisy z Moich Wypieków ponieważ zawsze wychodzą.
Pozdrawiam:-)
To prawda, zawsze wychodzą. Zawsze znajdzie się coś pysznego i łatwego do zrobienia:)
Pozdrawiam!
Twoja tarta wygląda przebosko!
O rety jaka smakowita tarta jutro będę ją robić bo aż mi ślinka pociekła:). Uwielbiam i tarty i truskawki więc połączenie idealne:)
Pozdrawiam.
I jak Tobie wyszła?
Pozdrawiam cieplutko!
Moja Droga zrobiłaś mi smaka na truskawki i tartę
Już niedługo sezon truskawkowy, więc będziemy się cieszyć z truskawkowych pyszności
Miłej niedzieli dla Ciebie !
Czekam też na sezon jagodowy i malinowy, na koktajle
Serdeczności Aniu i udanego tygodnia!
O losie,już po 22 a ty mi takie pyszności serwujesz ;p
Aż ślinka cieknie na widok takich słodkości :))
Muszę się, przyznać, że wczoraj było już po 23 a ja do kuchni po tartę biegłam:)))
Ściskam:))
Ja ja się napiję z Tobą kawy, do takiej tarty, mniam. Zaraz będę podobną miała u siebie na blogu. Pyszności Pozdrawiam.
To sobie pogadamy przy kawce:)
Serdeczności!
Matko jakie apetyczne… uwielbiam truskawki a w połączeniu z tartą to przecież niebo a nie deser;D mmmmm
Masz rację, to deserek i do tego skusi każdego:) A dziś kupiłam nową porcję truskawek i poszły do fondue czekoladowego:)
Ściskam:)
Oj muszę wypróbować bo wygląda smakowicie
daj znać jak wyszła:)
Ściskam!
Mmm wygląda przepysznie :).
Ja mam w planach jutro coś piec. Najpierw był pomysł na coś ze śliwkami ze słoika. Potem na ciasto z rabarbarem, bo już nie pamiętam kiedy jadłam, a u Ciebie kolejna propozycja i to w jakiej formie :).
Też na pewno spróbuję tylko nigdy nie piekłam tarty choć mam już drugą blaszkę do niej hihi.
Mam stracha jak potem wyjmę, to ciasto skoro tam jest dziura :).
Kasiu, a co to są za kuleczki? :).
Są to obciążniki do tarty. Stosuje się je po to, aby ciasto do tarty nie urosło, tylko było płaskie. Dzięki obciążeniu piecze się równomiernie. Zamiast obciążników można użyć ryżu. Obciążniki są ceramiczne i wielokrotnego użytku. Myje się je ręcznie.
Ze śliwkami lubię kruche, zapiekane z pianą z białek. Słodkość przegryza się z kwasowymi owocami:) Do tarty też mam dwie formy, ale najlepiej wychodzi mi w ceramicznej. Ciasto idealnie odchodzi od formy. Co masz na myśli z dziurą?
Pozdrawiam :))