Wypatrzyłam drewnianą matrioszkę już dawno na targu staroci. Taka malutka, kompletna i w ładnych kolorach. Wzięłam bez wahania. Babcia, matka, córka i wnuczka pomyślałam. Wszystkie do siebie podobne.
Teraz, kiedy nosze pod sercem nasze Maleństwo sama stałam się matrioszką. Na … Czytaj dalej