W łazience koszyczki na drobiazgi zawsze się przydadzą. Miałam dwa, które wcześniej stały w szafce. Pomyślałam, ze spróbuje je przemalować na biało. Użyłam farby kredowej Annie Sloan. Położyłam pędzelkiem jedną warstwę niezbyt dokładnie. Po wyschnięciu efekt już mi się podobał. Chciałam zobaczyć jak będą wyglądały obszyte tkaniną, przyłożyłam materiał w szaro-białe paseczki i bez użycia maszyny obszyłam nim koszyczki. Jak materiał się zabrudzi rozetnę szwy i uszyję maszyną nową wyściółkę. Dodam jeszcze jakiś sznureczek czy wstążeczkę i będzie idealnie
Wyglądają lepiej?
Na koniec małe pytanie:))) Może wiecie co to za odmiana dyni?
Przyjemnego weekendu:))))
Twoje pomalowane koszyczki wyglądają ładnie. Ja kilka razy mazałam już wikline i efekt niestety mnie nie zadowolił. Widac było w prześwitach oryginalny kolor, a jeden zrobił mi się brudno-kremowy, a malowałam na biało. Może to kwestia farby, nie wiem. Ja malowalam akrylowką,
Moje koszyczki mają prześwity, które widać dopiero jak sie przyjrzę. Jestem zadowolona z efektu i cieszę się że Tobie się spodobał Akrylową jeszcze nie malowałam wikliny.
Udanego początku tygodnia :*:*
Efekt taki, że masz całkowicie nowe, "podrasowane" koszyczki:-)
Podobają mi się i to bardzo:-)
Pozdrawiam:-)
P.S. Niestety z dynią nie pomoge, bo nie znam się:-(
W szafce mam jeszcze jeden komplet z trawy morskiej, chyba też go wezmę pod pędzel
Udanego początku tygodnia!
Prosto i jakże ładny efekt :))
Udanego weekendu Kochana
Dziękuję Marysiu :*
Udanego początku tygodnia!
Koszyki wyglądają zdecydowanie lepiej, w takiej wersjii rzeczywiście żal trzymać je w szafie:)
Zgadzam się z Tobą Wielkie dzięki za miłe słowa :*
Ślicznie odziałaś te koszyczki, wyglądają uroczo.Pozdrawiam serdecznie
A dynia to chyba Figolistna
Dzięki :*
W kubraczku bardzo mi się podobają :)))
Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :*
Takie diy lubię najbardziej Ławto i efektownie!
Miłej niedzieli, M.
Można się szybko cieszyć z efektów i przy tym mieć mały nakład pracy
Dziękuję Martuś :* Miłego początku tygodnia!
Bardzo fajna przemiana :)) Małym kosztem i mamy całkiem nowe przedmioty :)) Fajnie prezentują się pełne łazienkowych skarbów :))
Ściskam cieplutko :))
To prawda Agniesiu Cieszę się z tej metamorfozy
Buziaki posyłam :*:*
Koszyczki wyszły uroczo. Podoba mi się ich połączenie z pasiastym środkiem:-)
Pozdrawiam ciepło
To jeden z moich ulubionych materiałów. Dziękuję za miłe słowa :*
Bardzo elegansko to wygląda, o i widzę, że ty też używać tej firmy (farba) zawsze byłam jej ciekawa
Farby kredowe są bardzo fajne. Choć na początku nie mogłam sie do nich przyzywczaić
Pozdrawiam:)))
Super ze zostawiłaś brązowe na dole Pięknie wyglądają
Pozdrawiam
Zostawiłam też u góry, ale kubraczek zasłania obwódkę
Cieszę się, że się podoba:)
Kasiu poszczyczki po Twojej metamorfozie prezentują się bardzo fajnie, stylowo i efektownie.
Pasują do łazienki na różne drobiazgi.
Pozdrawiam ciepło
Jeszcze przed matemorfozoą po głowie chodził mi pomysł na kupno pojemniczków. Koszyczki zdecydowanie są lepsze;)
Dziękuję za miłe słowa!
Buziaki:*
Koszyczki prezentują się teraz bardzo ciekawie, świetna metamorfoza:)
Cieszy mnie to Dziękuję :***
Świetny pomysł na koszyczek, ostatnio takie są bardzo mądre. Z dynią raczej nie pomogę, moja mama takie sadziła, nasiona które kupowała były podpisane po prostu 'dynia ozdobna'. Najlepiej przejść się do jakiegoś ogrodniczego
Koszyczki zawsze się sprawdzą jako zbieracze różnych przedmiotów. Mam wrażnenie, że przez to że mają kubraczek ich zawartość nie rzuca się w oczy
fajne ubranka. niby koszyczki, które ma cała Polska, a takie podrasowane wydają się bardzo oryginalne. brawo.
Bardzo dziękuję :))))
Mała rzecz, a cieszy :) Po metamorfozie koszyczki zyskały oryginalny i „fikuśny” wygląd. Obszycie materiałem to świetny pomysł, w dodatku nie wymaga żadnego sprzętu i co jakiś czas można w ten sposób zmieniać wygląd koszyczka. Sama przymierzałam się do przemalowania szuflad z wikliny w drewnianej komodzie, ale stchórzyłam, bo bałam się efektu końcowego. Jak widać na zdjęciach ta farba dobrze pokryła szczeliny, ale jestem ciekawa jak sprawdziłaby się farba w spray’u? Pozdrawiam Magda
Podobają mi się koszyczki, jak tylko znudzi mi się materiał to go wymienię. Chciaż ostatnio biało-szare paseczki są moim nr 1:) Przy koszyczkach nie wciskałam w każdą szczelinę pędzelka z farbą, dopiero jak się przyjrzysz to widać. Nie próbowałam jeszcze z farbą w sprayu:(
Dziękiuję za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko :))))
Brdzo fajny pomysł, ja pomalowałam metalowe kosze i postawiłam w łazience. Efekt fajny. Takich koszyków nie malowałam, ale warto spróbować, a z dynią nie pomogę Pozdrawiam.
Malowałaś pędzelkiem czy farbą w sprayu?:)
Pozdrawiam :)))
Zdecydowanie lepiej! Na dyniach się nie znam
Zgadzam się :)))
Pozdrawiam :*
Ha ja też tak myślę że wystarczy dodać biały i wszytsko pięknie się prezentuje.
Już kiedyś zauważyłam, że biały uszlachetnia wszytsko, czego się dotknie. Mój ulubiony kolor do metamorfoz;)