Skrzaty Wila Huygena

Kochani zapraszam Was do świata skrzatów. Przeniesie nas do niego książka Skrzaty Wila Huygena. Posiadam wydanie pierwsze Instytutu Wydawniczego Pax z 1990 roku. Książka wydana jest w twardej oprawie z wytłoczonym na przodzie skrzatem, pokrytym złotym nadrukiem.

 

 

 

 

Skrzaty to opowieść o 15 centymetrowych stworzeniach, które są niezwykle silne, pracowite i rodzinne. Z każdą strona poznajemy je bliżej, zaczynamy od charakterystyki Skrzata i Skrzatki, następnie wędrujemy ich śladami poznając rodzaje skrzatów, ich życie codzienne, sposoby wychowywania dzieci, język, kulturę i zwyczaje, skrzacie legendy i muzykę. Wszystko napisane jest tak, aby odnieść wrażenie, że nie jest to żadna bajka, ani legenda. To są prawdziwe istoty, które mieszkają blisko ludzi. Aby je zobaczyć wystarczy mocno wytężyć wzrok i nasłuchiwać ich kroku. Skrzaci świat bogato zilustrował Rien Poortvliet.  Rysunki skrzatów są barwne, dokładne, realistyczne. Każda strona zachwyca sprawia, że zatracamy się w fascynującym życiu Skrzatów pomimo, że podobnego do ludzkiego to pozbawionego wad. Książka wywrze wrażenie na dzieciach, ale i dorośli nie przejdą obok niej obojętnie. Odkryją w sobie coś z dziecka i przeniosą się do czasów beztroskiego dzieciństwa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Cudownie jest otworzyć tę książkę, zaczytać się w ich świecie. Poznać zwyczaje zaślubin, budowy domu, metod leczenia dolegliwości i ran, skrzacich znajomości meteorologii czy kalendarza. Wracam do niej przy każdej wolnej chwili, to jedna z piękniejszych pozycji literatury, jaką mam w swojej biblioteczce.

 

 

 

 

 

Ku mojemu zdumieniu doszły mnie

słuchy, że podobno są ludzie,

którzy nigdy nie widzieli skrzata.

Jestem przekonany, że mają

po prostu słaby wzrok.

Axel Munthe

 

Miłej reszty niedzieli Kochani :*

 

30 odpowiedzi na “Skrzaty Wila Huygena”

  1. O jaka fajna książka, z prawdziwą przyjemnością bym ją przeczytała :)))

    Buziaki Kasiu

  2. Holly pisze:

    Ależ zabawna książka i ładnie wydana. Nie dziwię się, że ją przechowujesz. Ja mam taki sentyment do Kubusia Puchatka. Uwielbiam tę postać i jego '"rozwydrzoną bandę", jak to usłyszalam kiedyś w odpowiedzi na moje wyrazy zachwytu nad tą ferajną :-), Przechowuję jego czarno-białe wydanie, które mozolnie kolorowala kiedyś moja córka.

    • kasmatka kasmatka pisze:

      Każdy powinien mieć książkę z dzieciństwa, do której wraca. Kartki tysiąc razy przewracane, tekst niemal znany na pamięć a za każdym razem przywołuje wspomnienia. A odznaczona dodatkowymi malunkami staje się jedyna w swoim rodzaju. To piękne i wyjątkowe.

  3. danielka pisze:

    Przyznam , że książka wydaje się "śmiechowa" lekka i przyjemna

    u nas deszcz więc idealna na taki czas.

    Pozdrawiam

  4. barbaratoja pisze:

    Widzę,że jest to książka, przy czytaniu której można zapomnieć ile się ma lat .

  5. Jak pięknie wydana książka Nie dziwi mnie, że często do niej zaglądasz Pozdrawiam serdecznie :

    • kasmatka kasmatka pisze:

      To prawda, jedna z piękniejszych jakie widziałam. Ostatnio zachwyciła mnie książka Pszczoły wyd. Dwie Siostry. Bogato zilustrowana, idealnie pobudza wyobraźnię u dziecka. Tak pięknie wydanych książek powinno być więcej, do nich aż chce się wracać.

      Dziękuję za miłe słowa.

      Pozdrawiam cieplutko

  6. Ola Em pisze:

    Ojej! Pamiętam tę książkę! Moja koleżanka z dzieciństwa ją miała, mogłyśmy ją przeglądać godzinami Pamiętam nawet jak zawstydzone byłyśmy czytając o biuście dzienwczynki skrzatki  :) Dzieki Twoim zdjęciom mogłam na chwilę wrócić do tamtych czasów

  7. Cleo-inspire pisze:

    Przeurocze te skrzaty, aż się buzia do nich sama uśmiecha :))

  8. Nitka pisze:

    Jakie cudne ilustracje i opisy bardzo ciekawe – nie dziwię się, że do niej często wracasz. Takie książki to prawdziwy rarytas, ale tylko dla tych co skrzaty widują:-)

    Pozdrawiam:-)

    • kasmatka kasmatka pisze:

      Dziś koleżance opowiadałam o moim zainteresowaniu skrzatami, to patrzyła się na mnie jak na dziwaczkę. Zdecydowanie, nigdy nie widziała skrzata

      Pozdrawiam

  9. Marta pisze:

    Urocza! Piękna i praktyczna Przepisy ziołowe na pewno przydatne!

    Miłego dnia, Marta

  10. marilyn pisze:

    Uwielbiam skrzaciki i krasnoludki.Kiedyś wmawiałam kuzynkom, że w domku nad jeziorem(w miejscu wodociągów) mieszkają krasnoludki, ta młodsza zwana Pyzą mi wierzyła, reszta nie wiem, nie pamiętam A domek był w zasadzie taki malutki i wyglądał jak prawdziwy dla krasnali.Nawet ostatnio kuzynka w liście mi pisała o tym, że pamięta jak jej mówiłam o tych krasnalach.Wesołe ludki krasnoludki Pozdrawiam cieplusio

    • kasmatka kasmatka pisze:

      Historyjki opowiadane w dzieciństwie pozostają na długo w pamięci. Też mam kilka, które pamiętam przez mgłę. Niektórych nawet się bałam, zwłaszcza jak ktoś opowiadał, że w opuszczonym domu ktoś straszył;) Po latach dom nadal stoi i już nie wygląda tak strasznie, jak ze wspomnień.

      Również Cię pozdrawiam :):):)

  11. Urocza i wesoła książka :) Pięknie wydana, genialne rysunki, do tego pierwsze wydanie, Super :). Chętnie bym sama poczytała

    Pozdrawiam ciepło :) 

     

  12. piękne są takie bajki, szkoda, że w telewizji nie puszczają takich ślicznych tylko coraz więcej przemocy

    • kasmatka kasmatka pisze:

      Bajki, które teraz puszczają w telewizji są okropne Możę zaczną puszczać stare kreskówki czy moje ulubione bajki, które mam nagrane jeszcze na kasetach VHS Top Cat :):):) 

  13. raeszka pisze:

    Pięknie wydana, a i środek bardzo ciekawy. Fajny pomysł z tymi opisami jakbyśmy mówili np. o życiu i zwyczajach człowieka czy zwierzęcia :).

    Ale tego nie noszenia staników im zazdroszczę ;).

     

  14. Made by Gigi pisze:

    Pamiętam ją z dzieciństwa. Fajne wspomnienia. Aż mi się buzia uśmiecha

    • kasmatka kasmatka pisze:

      Mi też! Aż nabrałam chęci, aby przed snem przewertować kilka stron i przenieść się do ich wyjątkowego i magicznego świata A może spotkam skrzata?:)

      Buziaki:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *