Od papierków na kilka dni odpoczynek, zwinęłam sprzęt i zabrałam się za wyszywanie. Aby nie zapomnieć co i jak;) Malutki obrazek, może na woreczek czy poduszeczkę. Póki co niewiele widać. Wyszywam tylko późnym wieczorem tuż przed snem i jakoś mozolnie mi idzie. Może to kwestia wprawy;)
ATCiakami z mojej wymiankiAniuDziś odebrałam kolejną przesyłkę z . bardzo dziękuję!:)
EdycieUlci DemonceAgnieszceAureliiOliDziękuję , ,, , , Monimoni i za cieplutkie słowa pod ostatnią notką;) Dla takich komentarzy aż chce się tworzyć dalej!:)
Pozdrawiam cieplutko!:)
Może i mało na razie widać ale zapowiada się obiecująco ha, ha, ha
Czekam na resztę ZygElla
to brak światła Kasieńko. Podziwiam Cie za to nocne dłubanie. Ja się poddałam. Pomroka ogarnia mimo czasem niemal jupitera pod okiem…
Elu, Ulu wczoraj trochę krzyżyków przybyło:) Już niedługo skończę to się pochwalę:)
Pozdrawiam Was ciepluteńko!:)