Poprzednio mówiłam, że od papierków zdecydowanie trzeba odpocząć, ale nie da się;) Koleżanka poprosiła abym zrobiła na prezent dla jej koleżanki coś z Origami. Po dłuższych ustaleniach zdecydowała się na pawia. Szczerze mówiąc ucieszyłam się, że akurat tego wybrała. Dużo składania modułów nie było, bo większość została jeszcze z poprzednich zabaw. Zrobiłam duuużo zdjęć, nie mogłam wybrać tych najlepszych;)
Jeśli ktoś byłby zainteresowany zrobieniem takiego pawia, kurs mojego autorstwa Origami krok po kroku znajduje się tu, natomiast schemat wykonania pawia jest tutaj. Zapraszam:)
Pozdrawiam zaglądających i miłego weekendu życzę!:)
Piękny paw. Ciekawi mnie jak mocno nasunięte są elementy, można go swobodnie przenosić?
po prostu cudny
Witaj Basiu:) Elementy są mocno ze sobą złączone jak każdy się na siebie nakłada to tworzą „nierozerwalną sieć”; choć te na samej górze bez sklejenia klejem mogą odpadać, wówczas trzeba je znów włożyć na siebie. Ten paw nie jest duży i swobodnie można go przenieść trzymając za tułów pawia, bo jak za ogon to może się to źle skończyć;) Przy większych konstrukcjach trzeba uważać z przenoszeniem, np ten paw kasmatka.blox.pl/2009/03/Tworcze-wykorzystanie-czasu.html#ListaKomentarzy był tylko dwa razy przenoszony i elementy rozsuwają się.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za komentarz;)
Normalnie kosmos! Bardzo pracochlonne to musi byc!
Pandoro, dziękuję za odwiedziny:) Miło mi Ciebie gościć u mnie;)
Pochwały bardzo cieszą!:) Pozdrawiam ciepło!:)
Olu praco- i czasochłonne;) A z racji, że dużo miejsca na regale zajmuje to już dla siebie ich nie wykonuje;) Największą satysfakcją jest, jak obdarowana osoba uśmiecha się i zadziwia nad każdym elementem;) Pozdrawiam Cię cieplutko!:)
Kasmatko sama wiesz, jak mnie kręcą takie dzieła. Paw jest cudny, kolorowy i przepyszny ogon, normalnie jak u prawdziwego. Ja bym zrobiła troszkę dłuższą szyje ale to już kwestia gustu ha, ha, ha.
Zobacz jakie fajne kaktusy z quillingu znalazłam club.osinka.ru/topic-34620?&start=90
Pozdrawiam – ZygElla
Niesamowity! Podziwiam i gratuluję cierpliwości!
Elu wiem wiem:) Nawet nie wiesz jak dobrze;) Może i z dłuższą szyją byłoby mu lepiej, teraz już za późno;) A te kaktusiki są cudowne!:) I pomyśleć, że ze skręcenia papieru takie cuda mogą wyjść! SZOK!:) Kiedyś próbowałam quillingu, ale nie wychodziły mi tak równiutko jak powinny i więcej nie próbowałam, ale teraz kto wie tym bardziej, że mam inspiracje;)
Edytko, dziękuję za pochwałę!:) Na początku składnia origami, kiedy się uczyłam tej techniki to cierpliwość była wystawiana na ciężkie próby;) A teraz już mnie to nie przeszkadza;)
Pozdrowienia przesyłam!:)
Prześliczne…podziwiam.Cudo!!!
Cudeńko Podziwiam Twoją cierpliwość do składania elementów! Pozdrawiam
Peninia, Zula ślicznie dziękuję za odwiedzinki i cieplutkie komentarze:) Pozdrowienia przesyłam!:):)
Fantastyczny! Ja również podziwiam Twoją cierpliwość:)
Witaj Joasiu:) Dawno nie było Ciebie u mnie:) Dziękuję za ciepłe słowa, bardzo mnie cieszą!:) Pozdrawiam serdecznie!:)
I ja dołączam do grona wielbicielek Twojego talentu Kasiu:))) Paw jest przeuroczy!!! Serdeczności ślę, Ewa:)!
Ewo bardzo dziękuję!:) Również serdecznie Ciebie pozdrawiam!:)
Podziwiam cierpliwość potrzebną przy składaniu takiej ilości elementów, a i papier dosyć sztywny jest. Paw wygląda sympatycznie i promiennie. A ciekawe jak by wyglądał taki paw w kolorkach pastelowych, w błękitach, wrzosach, delikatnych turkusach, albo w beżach? Ale trzeba przyznać, że Twój paw ma w sobie dużo ciepełka i optymizmu
Aniu niezwykle miło mi Ciebie gościć:) Papier przy dużych ilościach daje się we znaki przy składaniu:( Z pastelowymi kolorkami jeszcze nie próbowałam ale pewnie byłby niezwykle słodki w sam raz na samiczkę Bardzo dziękuję za pochwały!
Pozdrawiam ciepło!:)
ło matko – ten paw jest po prostu przecudny, podziwiam ludzi, którzy potrafią robić z papieru takie cuda – dla mnie to mistrzostwo świata, bo nigdy nie złożyłam nic ponad irysa. paw piękny naprawdę – wygląda na baaardzo pracochłonnego
http://www.zaczarowaneszydelko.ofu.pl
Witaj Małgosiu:) Cieszę się, że do mnie zawitałaś!:) Dziękuję za ciepłe słowa! Ja w przeciwieństwie do Ciebie nigdy iryska nie złożyłam, jakoś tego nie potrafię:(
Pozdrawiam Cię ciepło!:)
Paw jest cudowny;)
Podziwiam Cie za cierpliwosc w składaniu trójkącików.
Askoz, bardzo dziękuję za pochwałę:)
Śliczny poprostu az dech zaparło:D pozdrawiam
Hafcikowa, serdecznie Cię witam na moim blogu:) I bardzo dziękuję za cieplusi komentarz:) Pozdrawiam serdecznie!:)
wow! Super!
Cudny Paw, aż mnie zatkało. Cudo!
Ślicznie dziękuję!:)
Wow niesamowite ile pracy Cudownie !
Pracy dużo, ale warty jest każdego wysiłku:)
Dziękuję za odwiedzinki i miłe słówko!
Pozdrawiam radośnie!