Myślę, że każdy, kto odwiedził ten blog zastanowił się choć raz, jak powstają te papierowe „stworki”? Na pewno przez głowę przechodziły myśli: jak coś takiego może być z papieru, to niemożliwe!? A ja powiem, że możliwe i mało tego pokażę krok po kroku jak sobie samemu można takie cudaki zrobić Na pierwszy ogień idzie dziś łabędź. Gorąco zapraszam do skorzystania z kursu origami modułowego i koniecznie pochwalenia się jakie były rezultaty
Życzę powodzenia
Komentarze mile widziane
Jakaż to z Ciebie pracowita Osóbka jest Kasmatko!:). Byłam na kursiku i owszem, melduję, że dla mnie to „magia”, nie, nie czarna:)- papierowa:). Ale. oprócz papierków, moje „wprawne”hi, hi… oko zobaczyło, co? Złote paluszki Kasmatki!:). Tak, tak, te same co to umieją takie „cudeńka”: ukręcić, wykręcić, uwić, spleść…itd. chyba,że coś pominęłam z ich umiejętności?:). Brawa za zdolności manualne i …nauczycielskie:). Pozdrowionka od Patchworld:)
Dziękuję za miłe słowa Napracować się trzeba było troszkę, ale nie żałuję bo chyba było warto? Trochę dużo zdjęć wyszło… Tak jak dla Ciebie magią jest papier tak dla mnie Twoje patchworki Każdy z nas w swojej technice czuje się najlepiej Ale może pomyślisz o małym kursiku szycia patchworków (?), może nie jest to takie trudne to sama się pokuszę W końcu to wielka frajda zrobić coś samemu, swoimi paluszkami Pozdrawiam!
Kasmatko, wspaniały kursik przygotowałaś! W następnej wolnej chwili postaram się go jeszcze raz obejrzeć razem z przygotowanymi papierkami! Super! Wielkie dzięki!
Tak, tak Kasmatko śliczny długi kursik, tylko czy ja byłabym taka wytrwała by tyle przecinać, zginać tych karteczek a potem jeszcze umiejętnie je łączyć? Chyba mi pozostało podziwiać Ciebie i inne odważne dziewczyny co takie cudeńka będą robiły.
Pozdrawiam Ela
Tak sobie jeszcze przed snem tu i ówdzie zaglądam,co tam na blogach po nocy piszczy…?A u Ciebie Kasmatko, to te wykłady w „Akademii”, to widzę do późnej nocy trwają:)?Adeptów nie brakuje. Ale jeśli o mnie chodzi, to ja nie na wykład…, tylko z tym Twoim kocurkiem się wpadłam podrażnić…:)Niech sobie kocisko przed snem pomruczy, łapką pomacha, bo Ci się rozleniwi maskotka:). Pozdrawiam cieplutko na dobranoc:)
Ciesze się z każdego oglądającego ten kursik, chyba nie było on na marne przygotowany
Mam cichą nadzieję, że może ktoś się będzie na nim wzorował i wkrótce się ujawni ze swoim łabędziątkiem
To prawda ta technika ale i każda wymaga cierpliwości i upartego dążenia do celu więc nigdy nic nie jest przesądzone. Choć w wielu sprawach już na starcie można ocenić swoje możliwości Dlatego potrzebni są aktorzy i widzowie i jedni i drugich uzupełniają
Kotek ostatnio się rozleniwił, mało się rusza- leniuszek z niego Ale i pomruczeć potrafi ze szczęścia jak ktoś się z nim pobawi Chyba niedługo ogłoszę konkurs dla imienia dla kocurka albo kotki hi hi Zobaczymy!
Pozdrawiam oglądających i komentujących bardzo ciepło i wiosennie!
kurki wielkanocne sliczne:)..ale origami..poprostu dech zapiera..slow brak..rewelacja..juz cie mam bede wpadac..pozdrawiam ania
Kursik jest super!
Na takiego łabędzia „choruję” od dawna, więc chętnie skorzystam z tego kursu, tylko ostatnio jakoś brak mi czasu
Pozdrawiam
Super ten kurs. Zaskoczona jestem, że takie cudo można zrobić:-) Na pewno spróbuje. Mam dużo czasu bo choróbsko mnie dopadło. Ale nie dam się nudzie. Dziękuję
Pozdrawiam
Kinga
kursik napisałaś rewelacyjnie prościej się nie dało.Przyznam się że pierwszy raz widzę takie origami wcześniej nie widziałam , ale skusiłam się i zrobiłam tego łabędzia i nawet mi wyszedł, trudne to nie jest ale pracochłonne.zobaczyć możesz na forum złoterączki.
Sylwia,
poświęcenie w tym wypadku się opłaciło, jestem po świeżo obejrzanej sesji zdjęciowej Twojego łabądka i jestem pełna podziwu! Wyszedł rewelacyjnie!
Za wszystkie ciepłe słowa o kursiku baaardzo dziękuję :*
Pozdrawiam i mam nadzieję, że na łabądku nie pozostaniesz Jeśli podoba Ci się jakiś schemat to napisz na maila a jeśli będę taki miała pod ręka to służę pomocą