Majówkę spędziłam we Wrocławiu… było przyjemnie, odpoczęłam:) A jutro trzeba iść dumnie na uczelnie z napisaną pracą licencjacką! Miałam w planach skończyć ją przed majem i udało się. Teraz tylko trzeba czekać na poprawki promotora i do obrony małymi kroczkami zbliżać się.
We Wrocławiu najbardziej zaintrygowały mnie małe i przesympatyczne krasnale, na uliczkach Rynku jest ich kilka, ale też w całym Wrocławiu możemy je spotkać i przyjrzeć się ich dziwnym pozycjom. Zastanawia mnie ich historia, bo chyba nie ma drugiego miasta w Polsce gdzie krasnale byłyby „znakiem szczególnym” miasta.
Podróże umilam sobie jak tylko mogę, a z racji tego, że choroba lokomocyjna mnie męczy Tylko zajmując się czymś przyjemnym mogę o niej choć na chwilę zapomnieć…
Dziękuję za komentarze:)))) Pozdrawiam serdecznie odwiedzających i komentujących!:)
Ja we Wrocławiu byłam tylko raz w Zoo ale podobno jest, to bardzo piękne miasto :). Fajnie, że pogoda Wam dopisywała :).
Agniesiu, pogoda nie była taka zła, ale i padało chwilami. A w ZOO akurat nie byliśmy.
Pozdrawiam Cię cieplutko!:)
Dawno nie byłam we Wrocławiu,chyba muszę się tego lata wybrać z dziećmi.
Bardzo urokliwe miasto.Pozdrawiam;)
No Kasieńko, będę trzymać kciuki za obronę…daj znać kiedy TO nastąpi…:)? A taki wyjazd to wspaniała sprawa, można się na chwilkę oderwać od codzienności, naładować pozytywną energią…:)! Krasnalki muszą być śliczne…ja niestety nie miałam jeszcze okazji zobaczyć ich na żywo…Pozdrowienia ślę cieplutkie, majowe, Ewa:)!
Askoz, dziękuję za odwiedziny:) Wrocław zwłaszcza nocą magicznie wygląda:)
Ewo, oczywiście, że dam znać Krasnalki są cudne i bardzo zabawne, warto je wszystkie odszukać we Wrocławiu:) Małe skrzaty są niemal wszędzie:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Mam nadzieję że promotor bardzo przychylnym okiem popatrzy na Twoją pracę i nie będziesz miała niespodzianek fuj, fuj /poplułam przez lewe ramię tak na wszelki wypadek/ Krasnale urokliwe tak zresztą jak całe miasto.
A za powodzenie obrony będzie się trzymało kciuki w stosownym czasie ha, ha, ha.
Pozdrawiam – Zygela
Elu, ja też mam taką nadzieję:)))Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję!:)
Wspaniałą sprawą z krasnalami durzo zabawy i przy tym zwiedzania miasta ,pięknie odrestaurowane i mili ludzie przywitał nas Florianem jako pierwszy iporzegnal a odrobinę szczęścia dał bo zdarzylisimy na samolot