Już jakiś czas temu widząc kanapę u Niedzielki bardzo mnie się spodobała szybko zapoznałam się tutorialem u MKatarynki i razem z Mamą wzięłam się do dzieła. Ja niestety takiej wyobraźni przestrzennej nie posiadam, tu pomocne okazały się umiejętności Mamy i tak po paru godzinkach powstała nowa kanapa w iście wiosennych barwach i z dwiema poduszeczkami;)
Pozdrawiam i dziękuję za pozostawione komentarze:)
ależ ona piękna i kolorowa:))ja też taka kcem!!!
jak cudny i pomysłowy chustecznik :), zdolniachy z mamą jesteście :).
Bardzo udana kanapa. Piękne kolorki, takie wiosenne. Podziwiam
Śliczna jest! I bardzo wiosenna, moze w końcu ciepło będzie:)
Dziękuję za komentarze:):) Bardzo się ciesze, że kanapa się spodobała:) Obicie iście wiosenne, ale na lato będzie bardziej letnie:)
Pozdrawiam cieplutko
Cudna, cudna, cudna!!!
Świetna kanapa! i wykończenie z najmniejszymi detalami- super!
Dziękuję :):)
Cudna!Super pomysł,aż przyjemnie mieć katar Pozdrawiam serdecznie!
Kanapa wspaniale wam wyszła.Ja również mam na nią chrapkę ale kiedy ją zrealizuję to już nie wiem.Pozdrawiam.
Przyglądam się Kasieńko, zachwycam i wciąż zachodzę w głowę, zaśmiewając się do łez, jak to długo utwierdzałam się w przekonaniu, że to najprawdziwsza ogromniasta kanapa jest… Pomysł miałaś doskonały, wykonanie czarujące! Śliczność!
Elu, wyciągnie chusteczek z kanapy jest tak przyjemne, że nie tylko w czasie kataru z jej zapasów korzystam:)
Dorotko, z czasem to różnie bywa, ale czekam na Twoją kanapę:)
Uleńko, ja na początku też zachodziłam w głowę jak można na takim maleństwie zrobić całą kanapę i gdzie są te chusteczki?:) Bo inaczej wygląda na zdjęciu a inaczej w rzeczywistości. Zdjęcia powiększają.
Ślicznie dziękuję za komentarze:):):)
Do podziwiania kanapy po prostu słów mi zabrakło. I w ogóle nie mogę sobie wyobrazić jak można coś takiego stworzyć?. Ja rozumiem z papieru kusudamkę, kotka itp ale żeby uszyć takie cudo, trzeba mieć chyba inny rodzaj wyobraźni ha, ha, ha. Podziwiam no na prawdę podziwiam!!!
Elu moja reakcja na początku była taka sama. Wyobraźnie mam bujną, ale z tym jakoś było ciężko, dopiero jak się obiło materiałem chustecznik zagadka została rozwiązana:) Ale sama nie potrafiłabym je uszyć to jest pewne. Przyznam się Tobie szczerze, że kotka z origami stworzę, ale ksudamka to dla mnie kosmos jest. Zabierałam się za nią kilkukrotnie i wszystko z nerwów i bezsilności się gniotło. Dlatego Twoje kusudamki to mistrzostwo świata!!!
Pozdrawiam Cię cieplutko:)
śliczna kanapa! Jak pieknie udrapowana! Też mam ochote sobie uszyc własna, ale niestety brak czasu…
Gazyniu, koniecznie spróbuj w rzeczywistości jest ładniejsza i wzbudza zainteresowanie:) Bo cóż to takiego? – pytają;)
Pozdrawiam ciepluteńko:)
Jestem oczarowana Twoją kanapą Oparcia i poduszki są super! Oby Ci długo służyła
Pozdrawiam
Aniu miło Ciebie czytać
Dziękuję za ciepłe słowa:):)
Pozdrawiam!