O mojej miłości do lalek porcelanowych pisałam tutaj. Niedawno w moje dłonie wpadły dwa maleństwa mają po 7 cm długości. Nazwałam je Jaś i Małgosia, podejrzewam, że są rodzeństwem, choć zdradzić szczegółów nie chcieli;) Obydwoje mają ruchome, rączki i nóżki. Lalki są jak na razie tylko odświeżone, mają to samo ubranko, w którym je zakupiłam. Jeszcze nie przymierzałam się do szycia ubranek dla lalek, ale chyba już czas najwyższy.
Pozdrawiam ciepło niedzielnych Gości dziękując tym samym za każdy pozostawiony ślad po sobie!:)
Sliczne sa te laleczki,maja bardzo ladne buzie:)pozdrawiam
Miły Gościu, dziękuję za odwiedzinki!:) Buzie mają urocze to fakt:)