Pierwotnie miał powstać jeden skromny, ale o zabawnym wyrazie twarzy ślimaczek, Ale pod wpływem opowieści jeden dzień i dwie noce z życia pewnej pary kociej na blogu Patchworld, koncepcja nieco uległa zmianie. Pomyślałam… dlaczego ślimaczek ma być sam(?), może wplotę nieco uczuć w jego życie i tak powstał wątek miłosny. A z resztą sami zobaczcie…
Jacek to niebieski ślimaczek
bardzo zakochany w Agatce, która jest przepiękna,
Pewnego dnia spotykają się w umówionym miejscu
Jacek ma dla Agatki kwiatka
i…
swoje szczerozłote serduszko w ofierze…
Agatka na widok kwiatka cała się zarumieniła a dla Jacka już nie było wątpliwości!
I odtąd Jacek i Agatka na zawsze zostali razem
Śliczny On i śliczna Ona! Urocza ślimacza (ślimakowa?) para:) Niezmiernie mi miło Kasiu, że moja mini historyjka o czarnych kotach troszkę Cię zainspirowała:) U Ciebie to jednak wyszło jak taka bajeczka z ilustracjami dla dzieci:) Aż miło popatrzeć:) Gratuluję pomysłowości i precyzyjnego wykonania:))) Pozdrowionka!:)
kochana te ślimaczki są przecudne i jeszcze jaka romantyczna historia hihi
Kasiu zapraszam po wyróżnienie
Ale się cieszę, że ślimaczki przypadły do gustu:) Szczerze mówiąc, to nawet nie wiedziałam, że one takie sympatyczne wyjdą. Mam w planach powiększenie rodzinki, ale na to jest jeszcze troszkę czasu:)
Pozdrawiam gorąco :* Dziękuję za komentarze:*
Ślimak, ślimak wystaw rogi… Słodziutkie takie te ślimaczki Ci wyszły…
A tak zmieniając temat to… w profilu masz inny adres bloga. Mimo iż mam Cię u siebie na stronie to zawsze się miotam. Może dlatego, że chcę iść trochę na łatwiznę…
Tak czy owak wielki buziak dla Ciebie…
No nie no, super te ślimaczki xD:D
Przepiękne!!!
Podziwiam Twoje stworki, stąd moje wyróżnienie.Cieszę się ,że do mnie zaglądasz.