Kiedy zakwita hoja każdy na nią spogląda. Patrzy, wącha i wzdycha na widok jej piękna. Moja jeszcze młodziutka. Z każdym tygodniem przybywa jej po listku.
Hoja lubi stanowisko słoneczne, podłoże lekko wilgotne i częste zraszanie liści. Nie przepada za przestawianiem czy obracaniem doniczki. Zwłaszcza kiedy kwitnie nie należy przestawiać rośliny ani jej obracać, może zrzucić kwiaty i pąki. Po przekwitnięciu nie należy usuwać kwiatostanów, na ich pędach powstaną nowe kwiaty.
Czekam, aż łodyżka podrośnie więcej. Przygotuję podporę i owinę łodyżkę wokół niej. Powstanie coś na wzór uchwytu koszyka.
Pierwszą w życiu sadzonkę hoi dostałam od koleżanki. Trzy liście, a ona się tak nią zachwycała:) Powiedziała: poczekaj, aż zakwitnie. I miała rację! Był to niezapomniany widok kwitnącej hoi. Kwiatki były prześliczne i wtedy dla mnie egzotyczne. Pierwszy raz widziałam to cudo na oczy. Z koszyczków kwiatów wydostawał się miodek, krople przypominały łzy. A zapach rozprzestrzeniał się po całym pokoju, słodki i lekko duszący.
Zanim doczekam się kwiatostanów (a może minąć trochę czasu:)) powzdychajmy do zdjęć kwitnącej hoi z pinteresta
Może któraś z Was ma inną odmianę hoi w domu? Chętnie przygarnęłabym sadzonkę:)))
Dziękuje za każde słowo, które zostawiacie na blogu! :)))
Ślę uściski!
Taki kwiatek to oczko w głowie mojego W. Nie da mu krzywdy zrobić, muszę bardzo uważać na kota, bo jak coś nawyrabia… strach pomyśleć Kiedy jeszcze nie mieszkaliśmy razem przywoził mi ususzone kwiatki hoi
Romantyk z Twojego W. jest i do tego uwielbia i hoje i jeże:) Mój T. powoli się do hoi przekonuje. Myślę, że jak zakwitnie to dopiero doceni moje starania nad nią:) A jak Wam kwitnie hoja?
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wizytę!
Hoja to był jedyny kwiat, który miałam w swoim pokoju jak byłam nastolatką…rozrósł się w pewnym momencie tak bardzo (miał 5 metrów albo i więcej), że jak zakwitał tak intensywnie pachniał, wręcz dusił i nie można było w pokoju przebywać jeżeli okna były zamknięte! Pamiętam, że któregoś dnia znajomi rodziców przyjechali w odwiedziny i stwierdzili, że ten kwiat jest trujący…więc moja mama się go pozbyła:-(
Pozdrawiam:-)
Było mu tak dobrze u Ciebie to się rozrósł i odwdzięczał się obfitym kwitnieniem:) Przy takiej ilości kwiatów, zapach musiał być bardzo intensywny. Znam tylko taki, gdzie kwitną 4-5 koszyczków na raz. Szkoda, że Twoja Mama się go pozbyła:(
Pozdrawiam
Ja niestety nie mam, ale bardzo mi się podoba
Pozdrawiam serdecznie!
Marta
Dzięki Martuś:)
Ślę uściski!:)
jakie kosmiczne te kwiatki:) pięknie wygląda, nie znam sie na kwiatach, ale mi się podoba:)
Na dodatek potrafią długo kwitnąć:) Pozdrawiam cieplutko!
Nie słyszałam o tym kwiatku ale muszę przyznać, że rzeczywiście jest przepiękny :).
Trzymam kciuki żeby szybko pojawiły się kwiatuszki u Ciebie :).
Dzięki Aguś! Już nie mogę się doczekać, aż pojawią się parasolki z pąkami:)
Pozdrawiam:))))
Ale piękny kwiat, mam słabość do kwiatów w domu ale takiego nie widziałam jeszcze ozdobą idealna:)
Pozdrawiam:)
Rozglądam się w kwiaciarniach za innymi odmianami Hoi. Niestety nic nie mają To drugie kwiaty po kaktusach, które tak mi się podobają:)
Pozdrawiam!
Miałam przepiękną hoję w moim pokoju w domu rodzinnym. Ach ten zapach gdy kwitła
Tearaz nie mam żadnej i muszę to zmienić
Warto zmienić:) Te kwiaty mają magnetyzm w sobie:)
Pozdrawiam!:)))
Rzeczywiście pięknie kwitnie Życzę Ci Kasiu, żeby Twoja również tak zakwitła. Widzę po książkach na półce, że jesteś fanką U2, ja też bardzo lubię ten zespół
Miłego dnia, mimo kapryśnej pogody !
Dziękuję Aniu!:) Jestem fanką już od kilku dobrych lat. Ich muzyce ciężko się oprzeć:) Uwielbiam ich!
Miłego dnia Aniu:)
mam odmianę jak Twoja, zakwitła chyba po 7 latach, jednak nie robi tego co roku i nie wiem dlaczego bo kiedyś w fazie kwitnienia została przewieziona do teściowej na nasz urlop i nic jej się nie stało
u mnie rośnie w północnym oknie, jedynie nie lubi grzejnika zimą, wtedy traci nieco liści
oby Twoja rychło zakwitła
Moja stoi daleko od kaloryfera, słońca ma sporo. Czytałam, że hoja kwitnie, i kwitnie aż nagle przestaje i nie wiadomo dlaczego. Jedni piszą, że jak nie zwraca się na nią zbytniej uwagi to wtedy kwitnie obficie:) A mówią, że kobiety są skomplikowane;)))
Pozdrawiam Cię Kasiu!
O jaki piękny, nie widziałam, ani nie słyszałam o takim, cudo!!!!
To kwiat, który zachwyca nawet te osoby, które na kwiaty zwykle nie zwracają uwagi:)
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za miłe słowa:)
Też mam hoję, strasznie powoli mi rośnie niestety. Jeszcze mi nie zakwitła, ale to nawet dobrze, bo nie lubię zapachu tych kwiatów Pozdrawiam!
To tak, jak mój Tata, nie lubi jej zapachu:) Pozdrawiam!:)))
Też mam dwie i bardzo lubię, ponieważ nie jest zbyt wybredna za to bardzo efektowna. Ściskam