Dziś przedstawię Garfield`a – kotka z serii „potworki. Może „troszkę” się różni od tego, z bajek ale i tak jest uroczy Jego składanie zaczęłam już kilka miesięcy temu, ale dopiero na dniach otrzymał swoją „twarz” (z wąsami wygląda niekorzystnie, nie wiem dlaczego ;( ). Lubię składać „potworki”, ale jeśli przychodzi pora na nadawanie im ostatecznego charakteru to zaczynają się schody – to jest moment najtrudniejszy w całej tej zabawie. Pawie prawie zawsze mają te samą twarz dlatego są dla mnie pod tym kątem lżejsze, ale ilość modułów potrzebna do ich realizacji czasami przekracza granice możliwości. Tak ostatnio się zastanawiałam, że niedługo już skończy się miejsce na moje papierowe różności. Półki już prawie zapełnione, a pomysłów z każdym dniem przybywa ;)”
Żeby też nie było tu tak nudno to wstawię zdjęcia kwiatów z bibuły. Są zawsze pełne „życia”, koloru i bardzo ładnie się prezentują w wazonie. Miałam nawet jedno zamówienie specjalnie na nie
aż mi się nie chce wierzyć, co można z papieru zrobić :-)), super
Kasmatko, jak Ty to robisz, że kolorowe papierki nabierają tak uroczych kształtów? Brawa!
A te kwiatuszki, znowu mnie zaskoczyłaś:) Pozdrawiam cieplutko i twórczo!
Papier to doskonała forma zabawy Jak ja to robię hmmm… sama nie wiem może tak ot po prostu rodzi się pomysł, a kolory same się dobierają i wychodzą później z tego różne dziwne rzeczy hi hi
Piękne twoje prace,aż nie chce się wierzyć,że z papieru można takie cudeńka robić,serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych pomysłów na te cudeńka
witam milo piękne są twoje prace z papieru ja dopiero raczkuje hi hi hi i udało mi się zrobić tylko kilka łabędzi Pozdrawiam:}
Ciesze się ogromnie, że potworki z origami przypadły do gustu:) Ich robienie sprawia niesamowita frajdę! Z chęcią zobaczę Wasze prace:)