Lato to pora obfitości z mnóstwem owoców, zapachu kwiatów i słońca. Zaraz po wiośnie najbardziej wyczekiwana pora roku.
Najbardziej lubię letnie poranki. Wstaję nawet godzinę wcześniej niż zwykle, aby… wypić kawę na balkonie. Dzień mija lepiej, przyjemniej może nawet troszkę wolniej. Podlewam roślinki, podglądam warzywa i wyczekuje kiedy pomidor się zaczerwieni :):)
do papryki też zaglądam
a ogórki malutkie jeszcze:)
Piosenka Anny German „Dookoła kipi lato” wpadła mi w ucho i wypaść nie może Idealnie opisuje letni dzień. Zachęcam do przesłuchania.
Po pracy jadę na targ po świeże owoce i warzywa. Właśnie teraz smakują najlepiej zwłaszcza na surowo.
Bób z wody podany z masłem za niego dałabym się pokroić.
Kiedyś nie przepadałam za ich niby goryczką niby zbyt słonym smakiem. Ogórki małosolne – mama robi na oko, a ja uparcie szukam przepisu. Teraz zalewę zrobiłam w proporcji 1 płaska łyżka stołowa soli na 1 litr wody. Woda zagotowana i wystudzona do około 40 stopni. Do tego chrzan, kilka ząbków czosnku, dużo kopru. Wyszły dobre, ale za mało słone. Następnym razem spróbuję z 1 czubatą łyżką soli :)))
Uwaga! Przyjmę każdą propozycję dania obiadowego – lekkiego i szybkiego Jesli coś polecacie, podzielcie się przepisem :))
i jeszcze raz…
Dookoła kipi lato na cały regulator
od rana do wieczora jest tylko letnia pora
jest słona morska fala i śpiew płynący z dala
i wietrzyk dla ochłody
i lody lody lody lody!
Są chłopcy i dziewczęta,
na wszystkich dróg zakrętach,
Na plażach ślady tłumy
zielone w lasach szumy
upalne krótkie noce
jarzyny i owoce
po prostu lato lato
na cały regulator.
Anna German "Dookoła kipi lato"
Nie mogę doczekać się urlopu, torbę mam już spakowaną
Jakie macie plany na wakacje?
Ściskam,
Kasia
Smakowite warzywa i owoce. Co tu dodać – pełnia sezonu. Ja latem często robię makarony z różnymi dodatkami. Szybko, można zmieniac składniki, rodzaje makaronu, więc się nie nudzi. Ulubiony: podsmażony filet, kilka pieczarek w plasterkach, cukina otarta skrobaczką do warzyw w cieńkie paski, kilka suszonych pomidorów i dwie łyżki śmietany. Jako przyprawy używam czubrycę czerwoną do mięsa, a na koniec do sosu pieprz kolorowy. Pychotka! Jestem w trakcie urlopu i spędzam go rozmaicie. Dziś spiekłam raka na nadmorskiej plaży. W sobotę ruszam do Chorwacji, Serbii i Hercegowiny. Udanego wypoczynku!
Szykują się wspaniałe wakacje, pełne wrażeń! Zazdroszczę Chorwacji:))) Przepis zawiera wszytskie lubiane przez nas składniki. Chętnie go przyrządzę. Nie słyszałam o czubrycy czerwonej, zaraz nadrobię zaległości:)
Udanego wypoczynku i dziękuję za przepis:)
Nie wiem czy u Was też, ale u mnie w sieci Lewiatan są półki z przyprawami, na których można spotkać takie mieszanki jak czubryca właśnie.
Dzięki za namiary. Zajrzę do Lewiatana przy najbliższej okazji.
Pozdrawiam cieplutko!
Ja z bób również dałabym się pokroić:-) Dodatkowo bób zawsze kojarzy mi się z moim dziadkiem, który uwielbiał bób i zawsze jedliśmy go razem z nim, prześcigając się kto zje go więcej:-) Ja w takie upały nie robię obiadów tylko greckie sałatki. Często też robię makaron z truskawkami. Truskawki miksuję jak na koktajl z odrobiną cukru i zalewam tym makaron. Proste i pyszne, polecam:-)
Bób jedliśmy zawsze z rodzicami i zawsze było go stanowczo za mało :):):) Nie znam osoby, która by go nie lubiła. Makaron z truskawkami znam:) Ale już bardzo dawno nie jadłam. Zrobię, jest pyszny i bardzo szybki w przyrządzeniu:)
Dziękuję za inspirację!
Pozdrawiam:)
Ależ zjadłabym bobu…. uwielbiam, jutro biegnę na targ kupić :)) W tym sezonie jadłam tylko raz.
Ogóreczki małosolne już u mnie nastawione, też bardzo lubię, mogę je jeść tylko z chlebem z masłem, przez cały dzień :)))
Ależ fajnie porosły już u Ciebie warzywka, jeszcze chwilka i będziesz podjadać pyszne pomidorki z własnego krzaczka
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Małosolne to ja nawet prosto z kamionki podjadam. Masz rację z masłem smakują najlepiej, ich smak wyraźnie jest podkreślony:) Po wczorajszych wichurach, pomidory nie wyglądaja tak dobrze… Zmartwiłam się, ale cóż muszę wymyślić jak je odratować.
Pozdrawiam Cię cieplutko!
Pieknie to określiłaś, teraz jest najlepszy okres na warzywa i owoce – byłoby grzechem z tego nie korzystać
Każdy miesiąc obradza w nowe, były truskawki, są maliny a niedługo już jagody:)
Miłego popołudnia!
My juz po wakacjach – niedawno wrocilismy.
Kupilismy po drodze bob ;D
Bób wymiata:) Jeszcze troche i się skończy:( Trzeba zrobić zapasy i zamrozić :):)
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę:)
Letnie i wakacyjne kadry u Ciebie Ja też mogę na okrągło jeść warzywa i owoce w każdej postaci. Chociaż jestem z natury mięsożerna to latem mogłabym praktycznie nie jeść mięsa
Miłego dnia Kasiu
Jak dobrze mieć poczucie, że nie tylko ja jestem mięsożerna Bywa, że na obiad może być sama porcja kurczaka, ziemniaki i surówka są zbędne:))) Za to latem nadrabiam:)
Dziękuję i wzajemnie- miłego dnia Aniu!
Okres nowalijek jak mawia mój tato. U mnie zbiory malin, jeżyn i poziomek I zajadamy się, mało co ląduje w słoikach :)))
Buziaki:)
Marta
Marzy mi się zrobienie właśnego dżemu. Póki co zaopatruje się u mamy, ale pora samemu spróbować:) Nie ma lepszego czasu niż teraz.
Buziaki :*
Chętnie bym się Kasiu rozsiadła na Twoim balkonie :).
Oj widziałabyś moją radość, gdy zobaczyłam pierwszego pomidorka na krzaczku :). W sumie pokazał mi go Pieronek :).
Ja nie lubię takich ogórków, bo nie przepadam za solą. Poczekam na czas kiszenia :).
Aguś, zapraszam:))) A jak dojrzeje to dopiero będzie radość:)
Pozdrawiam:))
Mniam, ale pyszności, uwielbiam tą stronę lata
ja też:) zdecydowanie najlepsza!:)
Pozdrawiam!