Pierniczki upiekłam już się dwa tygodnie temu, trochę szybko, ale nie chciałam odkładać tego na ostatnią chwilę. Zapach podczas pieczenia rozprzestrzenił się w mig po mieszkaniu. Po upieczeniu pierniczki wyszły bardzo twarde, po wystudzeniu przełożyłam je do puszki. Nadal są twarde:) Wczoraj wyczarowałam im białe przybranie.
Dzięki nim mamy już pierwszy zapach Świąt!:)
Przepis Doroty z Moich wypieków na pierniczki Katarzynki choć wyglądem niczym ich nie przypominają:) Lukier z białka i dużej ilości cukru pudru.
Każde Wasze słowo pozostawione na blogu cieszy i to bardzo!
Pozdrawiam
Kasia.
Eeee na razie twarde, ale w święta będą się w ustach rozpływać :)). Wyglądają pysznie, a te ubranko cudne – bo ja lubię taki minimalizm nawet w smakołykach
Ślę uściski Udanego tygodnia!
Marta
Widzę, że mamy podobnie co do minimalizmu z drugiej strony gdyby byly miekkie podejrzewam, że już by ich nie było:-) a tak leżą, pachną i cieszą oczy.
Udanego tygodnia i dla Ciebie Marto!:-)
Kasiu ja najbardziej lubię te twarde…te które ja robię nie miękną nigdy ;-)…takie łamiząbki są ale każdy z chęcią obgryza. Uściski dla Ciebie
Takie do obgryzania na dłużej wystarczają:-) usciski i dla Ciebie Olu
Widzę, że nie tylko ja wcześnie startuję ze świątecznymi wypiekami :-)) bardzo ładnie udekorowałaś swoje pierniczki. Pozdrawiam serdecznie
Jakoś tak spokojniej jak już się coś wcześniej przygotuje:-) pozdrowienia przesyłam!
Kasiu, apetyczne i pachnące! Ach zainspirowałaś mnie
To się cieszę
Cudne i smakowite pierniczki:-) Aż chce się po nie sięgnąć…oby tylko świąt doczekały:-)
Pozdrawiam,
Anita
No właśnie, oby! pozdrowienia przesyłam:-)
Pierniczki na pewno zmiękną chociaż ja mam przepis na takie co są od razu idealne :).
Jakby co chętnie się podzielę, a chyba nawet jest już na blogu z zeszłego roku :).
Ja też już chciałam piec ale wszyscy w koło mi gadali, że za wcześnie jeszcze … Czekam tylko na grudzień i od razu biorę się do pracy :).
Masz śliczną puszkę :).
Muszę się rozejrzeć na Twoim blogu za przepisem Wtedy z pewnością szybko znikną:)))
Dziękuję za odwiedziny!
Uściski przesyłam:)
W następny weekend zarabiam ciasto, które leży około 2 tyg. w chłodzie, a pieczemy pierniki tuż przed wigilią. Na zdobienie przychodzą sąsiedzi, bo tych pierników wychodzą straszne ilości:) Na twarde polecam do tej puszki dorzucić kawałek jabłka:)
Wyjdą pyszne! Będę wypatrywać pierniczków na blogu:-)