Usiadłam jednego wieczoru do maszyny, po tym jak wzięłam do ręki materiał w drobniutkie kwiatki zrodził się pomysł na suknię dla lalki. Nocami zawsze mam najwięcej pomysłów i tak zaczęłam przy niej dłubać. Nie byłam do końca zadowolona bo efekt różnił się od tego zamierzonego, ale w ostateczności nie wyszło aż tak źle:) Sukienka jest pomarszczona i upinana, do tego bluzeczka jest do ściągnięcia zapinana na guziczki:)
Piękna laleczka!!!! Śliczna sukienka!! Podziwiam
Piękna laleczka. Lubię włoski, jakie robisz swoim lalkom. Sukieneczka też jest słodka, i te kokardeczki
Śliczna i słodka:)
Warto było poświęcić noc!
Śliczna ta kolejna Tildunia:) Ależ Ty Kasiu szybko je tworzysz, masz smykałkę do szycia…zresztą jak do wielu innych technik robótkowych:) Cieplutko Cię pozdrawiam:)
Kasiu Ty, to zdolniacha jesteś :), stworzyłaś kolejną superową Tildę w ślicznym ubranku
Ladne lale:)Mnie sie marza jakies cos pluszowate,misowate czy myszowe raczej ale na razie tylko by sie chcialo…:)
Gdzie lepiej pytasz?Hm,ciezko powiedziec bo na bloxie tez bylo fajnie i bylam zadomowiona ale…na blogspocie jak na razie chyba mi lepiej.Daje wiecej mozliwosci i wbrew pozorom jest naprawde latwiej sie w tym polapac nawet dla kogos tak niezorientowanego w htmlach jak ja,zwlaszcza ze jest mnostwo ,,pomocowych” kursow na blogspota.Pozdrawiam cieplusio:)
prawdziwe arcydzieło, a włosy są śliczne